Zimowe granie na rozgrzanie
Okres przedświąteczny opiera się nie tylko na zakupowych szaleństwach i intensywnych przygotowaniach kulinarnych – w dużej mierze opiera się na muzyce. Czymże byłoby Boże Narodzenie bez kolędowania, bez dźwięku dzwoneczków, anielskich harf i chóralnych śpiewów?
Włączam radio – już są. I choć jeszcze nie skończył się listopad, to już wiadomo, że Santa Claus przybywa do miasta, że w ostatnie Święta dałeś, jej serce, ale zaraz następnego dnia ci je oddała i że renifer Rudolf znów ma czerwony, błyszczący nos (za dużo grzańca wychłeptał?).
Próby w toku. Znów wiruje w powietrzu ta niepowtarzalna, pełna ekscytacji i napięcia, twórcza energia. Uczymy się tekstów, harmonizujemy fragmenty utworów, szukamy sukienek (moja mama zawsze mówiła, że co się nie dośpiewa, to się dowygląda ). Do koncertu Winter Wonderland Zimowe granie na rozgrzanie zostały dwa tygodnie. Krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w cały roczku idą Święta…
Trochę miałyśmy zagwozdkę. W polskiej tradycji kolędy śpiewa się od Wigilii, w tradycji północnoamerykańskiej Christmas songs puszczane są w radio grubo przed świętami – jaką datę koncertu wybrać. Padło na początek grudnia, bo jednak wtedy najlepiej wchodzi się w magiczną atmosferę Świąt, a czerwononose renifery i tłuste Mikołaje nikomu jeszcze uszami nie wychodzą. Z decyzją tą związane były kolejne, te repertuarowe. Postawiłyśmy na różnorodność – spektrum będzie tak szerokie, że na pewno Was zaskoczymy – jazz, folk, kolędy, pastorałki, utwory autorskie, nowe, zupełnie zapomniane, przearanżowane. Nastrojowe, refleksyjne, liryczne, pięknie muzycznie tematy grane przez rewelacyjnych muzyków (zespół wybitnego jazzowego pianisty Bartosza Hadały, gościnne z Polski Wojtek Stec –multi instrumentalista, dyrygent, kompozytor, aranżer oraz zespół Camerata), wykonane przez Studio Merlot, chór Quo Vadis oraz znanych i lubianych w polskim środowisku emigracyjnym solistów (Kinga Mitrowska, Karolina Podolak, Ania Wójcik). Nie zabraknie także muzycznych niespodzianek (aż mnie korci, żeby Wam powiedzieć, ale nic nie powiem – przyjdźcie, posłuchajcie, gęsia skórka i ciary na plechach gwarantowane!). Poza tym to pierwszy w historii Polonii kanadyjskiej koncert, w którym łączone są nie tylko te wszystkie gatunki muzyczne, ale także siły głosów oraz osobowości sceniczne ponad 40 artystów. Organizacyjnie temat pomaga nam ogarnąć Seweryn Reszka – bez niego mogłybyśmy pewnie co najwyżej pośpiewać sobie pod prysznicem. Pracy jest masa, bo koncert odbędzie się w Meadowvale Theatre w Mississauga, na sali widowiskowej mieszczącej 400 osób. Wyzwanie? Może i tak, ale lubimy wyzwania. Chcemy Wam pokazać i udowodnić (także sobie samym), że tu, po drugiej stronie oceanu, w naszej polskiej, emigracyjnej społeczności drzemie ogromna siła i, często niedoceniany, potencjał. Boże Narodzenie, jak żadne inne święta w roku, to czas wspólny, wspólnotowy. Czas, w którym należy dzielić się z innymi, przebaczać, otwierać szeroko ramiona i serca. I fajnie by było, gdyby to całe dobro, kumulujące się wokół ubierania choinki, dzielenia się opłatkiem i wspólnego kolędowania, udało się nam zaszczepić w zimnej, szarej glebie codziennego dnia. Tak, żeby nie zgasło z pierwszą gwiazdką.
Przyjdźcie rozgrzać się przy muzyce – zima długa przed nami. Zapraszamy 8 grudnia na 8:15pm. Bilety w księgarniach Pegaz lub u Seweryna (tel. 416.417.2655). Tańsze bilety kupice przez bejsment.com
Studio Merlot
Komentarze (0)Kliknij tutaj aby dodać komentarz