Kolejna kompromitacja Bombardiera
Tramwajowy kontrakt z TTC będzie się śnił szefostwu firmy Bombardier latami po nocach. Takiego blamażu żadna kanadyjska firma chyba jeszcze nigdy w przeszłości nie doświadczyła.
Nie dość, że nowe zestawy tramwajowe zamówione przez torontońską komunikację publiczną dostarczane są z ogromnym opóźnieniem, to już dostarczone tramwaje są wadliwe i muszą powrócić do producenta.
Kierownictwo TTC zapewnia, że podejmuje kroki, by naprawy nowych tramwajów nie miały większego wpływu na funkcjonowanie komunikacji w Toronto. Ponieważ wady wykryte w świeżo dostarczonych wagonach nie zagrażają bezpieczeństwu pasażerów, będą one odsyłane do fabryki w Quebeku partiami.
Tak czy inaczej wszystkie zestawy tramwajowe dostarczone do tej pory do Toronto będą musiały być czasowo wycofane z eksploatacji i odesłane do producenta w celu naprawienia „defektu spawalniczego”, który może mieć wpływ na żywotność pojazdów.
Rzecznik Bombardiera Eric Prud’Homme określił tę akcję jako „zapobiegawczą”.
- W tej chwili nie ma problemów z bezpieczeństwem pasażerów. Gwarantujemy spawanie naszego produktu, ale nie możemy zagwarantować, że spawy te będą trwałe i wytrzymają 30 lat eksploatacji – stwierdził Prud’Homme w środę – Dlatego podejmujemy kroki zapobiegawcze.
Dodał, że dopóki naprawa nie zostanie wykonana, firma Bombardier “w pełni zagwarantuje wytrzymałość istniejących spawów”.
Oczekuje się, że akcja naprawy wszystkich 67 dostarczonych do tej pory pojazdów potrwa do 2022 roku. Rzecznik TTC, Brad Ross, powiedział, że jego firma będzie wysyłać tylko kilka zestawów tramwajowych w tym samym czasie, aby uszczuplenie taboru było jak najmniej odczuwalne przez klientów.
- To nie jest kwestia bezpieczeństwa, ale oznacza to, że niektóre pojazdy będą musiały opuścić Toronto, może trzy lub cztery na raz dla dokonania niezbędnych napraw. To dla nas oznacza, że tramwaje te nie będą mogły służyć pasażerom. – stwierdził Ross w rozmowie z dziennikarzem CP24.
Nieustanne problemy Bombardiera z wyprodukowaniem tramwajów dla Toronto mogą mieć wpływ na reputację firmy. Jeżeli bowiem Bombardier nie jest w stanie rzetelnie, bez usterek wyprodukować tak relatywnie mało skomplikowane urządzenia jak pojazdy tramwajowe, to co można pomyśleć o wytwarzanych przez tę firmę samolotach?
Znowu ktos cos zarobi.
Taniej sprawniej i bez wylanczania z obiegu byloby wyslac serwisantow zBombardiera do TTC w Toronto.
W nocy pospwakibyze dwa sklay albo zespawali
Oczywiście winni są spawacze , a nadzór , kontrola , związki i dyrekcja jak zwykle sie z tego wywinie .
Czy to znaczy, ze rowniez w Toronto uczciwszi doszli do wladzy, i nie toleruja bubli? Mam taka nadzieje, bo do tej pozy zaloze sie ze buble wciskali i ci wlodarze miast na to przystawali. Czy za darmo czy za jakies profitu to oni tylko wiedza. Bo nie wierze, ze nagle zaczely takie firmy jak Bombardier produkowac buble. Zawsze robili buble, tak jak Volkswagen czy inne tylko wszystko byle kryte. Reka reke myla!
Hidden due to low Dodaj komentarz rating. Click here to see.