Namacalny dowód na konieczność konkurencji
Namacalny dowód na konieczność konkurencji
Kanadyjskie firmy telefonii komórkowej podniosły ceny swoich usług. Nowe plany wyglądają podobnie bez względu na to czy abonent mieszka w Manitobie, Quebeku czy Saskatchewan.
Najnowsze zmiany oznaczają, że plany podstawowe w Wielkiej Trójce (Bell, Rogers, Telus) kosztować będą $80 miesięcznie przy 500 MB transmisji danych.
Jednakże, we wspomnianych trzech prowincjach – Manitobie, Quebeku i Saskatchewan – te same plany są okazują się wyraźnie tańsze niż w reszcie kraju.
Wystarczy porównać poniższy cennik Manitoby i Ontario:
Okazuje się też, że dla mieszkańca Saskatchewan nielimitowany plan w Telusie z 1GB transmisji danych kosztuje aż $720 taniej niż taki sam 2-letni kontrakt w Albercie: ($1,320 w Saskatchewan – $2,040 w Albercie).
Wygląda na to, że taniej jest kupić bilet do Winnipegu, wykupić tam subskrypcję na któryś z planów i powrócić do Toronto, zamiast podpisywać kontrakt na miejscu.
Dlaczego tak się dzieje? Prawdopodobnie dlatego, że owe “tańsze prowincje” posiadają czterech (a nie trzech) głównych dostawców: SaskTel w Saskatchewan, MTS w Manitobie oraz Videotron w Quebeku.
Jest to zatem najlepszy dowód na to, że większa konkurencja lepiej służy kieszeni klienta. Za istnieniem czterech dostawców w każdej prowincji optuje rząd federalny.