Uhonorował zmarłą żonę w niezwykły sposób
Uhonorował zmarłą żonę w niezwykły sposób
29 października Scott Jenkins z Saskatoon udostępnił zdjęcie na Facebooku, świętując dzień, w którym zabrał swoje nowo narodzone dziecko ze szpitala i uśmiechając się obok swojej żony Aly Jenkins. Jednak kobiety tak naprawdę nie było na fotografii. Zmarła bowiem w niedzielę 20 października z powodu komplikacji podczas porodu ich trzeciego dziecka. Scott przerobił fotografię, a swoim gestem wzruszył tysiące ludzi na całym świecie.
Aly Jenkins była znaną zawodniczką curlingu w Saskatchewan.
Ich nowo narodzona córka otrzymała imię Sydney, a niezwykła fotografia zebrała ponad 300 tysięcy polubień i została skomentowana przez 38 tysięcy użytkowników. Sam Scott opisał zdjęcie w niezwykły sposób:
Dzisiaj wychodzimy ze szpitala z naszym małym cudem i naszym aniołem opiekunem 💜 Nie jestem w stanie podziękować wszystkim za całe wsparcie, jakie otrzymaliśmy w tym tygodniu! Chcę podziękować każdemu lekarzowi i pielęgniarce, którzy próbowali uratować życie Aly i tym, którzy zaangażowali się, by Sydney mogła wyjść ze szpitala w ciągu 9 dni! 💜 Dziękuję Wam wszystkim: moim znajomym i rodzinie, która pomagała w domu przy sprzątaniu i opiece nad dwójką moich dzieci! Również wielkie gratulacje dla mojego brata i siostry za spędzenie 9 dni w szpitalu obok Sydney! Kocham Was!
Pani Jenkins miała 30 lat kiedy zmarła. Płyn owodniowy otaczający dziecko w macicy, dostał się do jej krwiobiegu, co wywołało rzadką zatorowość. Pomimo błyskawicznej reakcji lekarzy, kobiety nie udało się uratować.
Społeczność lokalna zjednoczyła się z rodziną zmarłej, szczególnie drużyny curlingowe, Aly bowiem aktywnie grała. I chociaż ze względu na ciążę od roku nie uczestniczyła w rozgrywkach, to wciąż pozostawała w kontakcie z koleżankami z drużyny, a także na bieżąco śledziła wyniki rozgrywek.
Na Facebooku pojawiły się wzruszające wpisy, m.in. od koleżanki z drużyny Aly, Nancy Martin:
Sprawiała tyle radości wszystkim wokół siebie i zawsze tak bardzo myślała o wszystkich swoich przyjaciołach. Była silną i zdeterminowaną kobietą we wszystkim, co robiła! Pełną życia, dowcipną, a jednocześnie współczującą. Był z niej też prawdziwy konkurent na lodzie i poza nim. Uwielbiała tę grę, w którą wkładamy całe serce! Zespół Anderson.
Dzięki zorganizowanej na Go Fund Me pomocy zebrano 185 tys. dolarów dla rodziny Jenkins.
Więcej – TUTAJ.