Śmierć ucznia – wypadek czy niedbalstwo nauczyciela?
Śmierć ucznia – wypadek czy niedbalstwo nauczyciela?

Jeremiah Perry, 15-letni uczeń C.W. Jefferys Collegiate Institute
Nauczyciel torontońskiego liceum został oskarżony o poważne zaniedbanie obowiązków w związku ze śmiercią 15-letniego ucznia, który utonął podczas wycieczki do Algonquin Park w 2017 roku. Nauczyciel stanie przed sądem.
Jeremiah Perry, uczeń C.W. Jefferys Collegiate Institute, 4 lipca 2017 roku pływał wraz z kolegami z klasy w jeziorze Big Trout Lake. W pewnym momencie zniknął pod wodą. Jego ciało zostało zlokalizowane przez nurków dzień później.
Perry był jednym 32 uczniów, którzy uczestniczyli w wycieczce. Piętnastu z nich nie zdało wymaganego testu pływackiego, wśród nich był Jeremiah – poinformował kilka dni po wypadku Toronto District School Board (TDSB). Ci, którzy nie zdali testu powinni wziąć drugi kurs pływania na szkolnym basenie, ale niestety taki kurs się nie odbył.
Rok po tym śmiertelnym wypadku ontaryjska policja zdecydowała się postawić w stan oskarżenia nauczyciela, który miał pod swoją pieczą uczniów na wycieczce. Był nim Nicholas Mills, któremu zarzucono poważne zaniedbanie, które spowodowało śmierć ucznia.

Nauczyciel Nicholas Mills. Zdjęcie zaczerpnięte z Facebooka.
Decyzją TDSB 54-letni nauczyciel od śmierci Perry’ego pozostaje w domu, gdzie wykonuje zlecone zadania.
– Wierzę w niewinność mojego klienta i obiektywizm torontońskiego sądu – powiedział w czwartek Philip Campbell, prawnik reprezentujący Millsa – Jestem przekonany, że sąd uzna tę sprawę raczej za tragedię niż za przestępstwo.
Sprawa przeciwko Millsowi rozpocznie się w sądzie 9 stycznia.