Upadła kopalnia bitcoinów
Upadła kopalnia bitcoinów
Great North Data, firma zajmująca się miningiem bitcoinów i prowadząca centra przetwarzania danych AI w Kanadzie, ogłosiła upadłość.
Pod koniec listopada firma dysponowała zaledwie 4,6 milionami dolarów, jest zaś winna wierzycielom 13,2 miliona dol.
Prowadząc centra wydobywcze w Labrador City i Happy Valley-Goose Bay, firma otrzymało wcześniej wsparcie biznesowe także od rządu federalnego i władz prowincji.
Na liście niezabezpieczonych wierzycieli widnieje m. in. agencja Atlantic Canada Opportunities Agency (ACOA), która w ten sposób straciła środki o wartości 281.675 USD. ACOA sfinansowała upadłą firmę dotacją w wysokości 500.000 w 2015 roku. Pieniądze miały zostać co prawda zwrócone, ale teraz będzie to utrudnione.
Great North Data jest także winna 313.718 dolarów korporacji inwestycyjnej prowincji Nowa Fundlandia i Labrador. Fundusze te są powiązane z aktywami. Chodzi m.in. o budynki, grunty i wyposażenie. Pochodzą z pożyczki w wysokości 420.000 dolarów. Ponadto pozostał do spłaty ogromny rachunek za energię elektryczną, a prowincyjne Hydro figuruje jako niezabezpieczony wierzyciel w wysokości 316.477 dol.
W raporcie nie podano konkretnych powodów załamania się biznesów firmy, ale bankructwo nastąpiło zapewne w związku z trudnościami i spadającymi cenami bitcoinów. Mimo to niektórzy inwestorzy wciąż wchodzą na ten rynek. Np. twórca centrum danych Whinstone US niedawno rozpoczął budowę prawdopodobnie największego na świecie centrum wydobywania bitcoinów w Teksasie, we współpracy z GMO Internet. Podobny projekt wystartował w tym roku na Syberii, gdzie wybudowano największą kopalnię kryptowalut w Rosji (i ponoć na globie).
Więcej – TUTAJ.
Komentarze (0)