Swoop najlepszym lotniczym start-upem. Wyróżniono też LOT
Swoop najlepszym lotniczym start-upem. Wyróżniono też LOT
Kanadyjski Swoop został uznany za najlepszy lotniczy start-up na świecie.
British Airways uznano za najlepszą linią lotniczą w 2019 roku, a amerykańskie Spirit Airlines za najlepsze linie niskokosztowe.
Największa światowa firma analityczna rynku lotniczego CAPA przyznała swoje doroczne nagrody. British Airways, które w tym roku zanotowały kilka wpadek informatycznych, otrzymały nagrodę za innowacyjność i zdolność do podejmowania bardzo trudnych decyzji, za jakość obsługi i dystrybucję, a także za transformację przygotowującą przewoźnika do wyzwań przyszłości. W tę przemianę przewoźnik inwestuje teraz 6,5 mld funtów.
Linie Swoop (podległe liniom WestJet) otrzymały tytuł “Start-up Airline of the Year”, przyznawany corocznie najbardziej innowacyjnej linii lotniczej. Swoop wystartował pierwszym połączeniem w czerwcu 2018 r. I już odniósł duży sukces na kanadyjskim rynku, obsługując obecnie 37 rynków z 17 destynacjami. Jako wiodący kanadyjski przewoźnik transgraniczny Swoop zapewnia podróżnym ultraniskie ceny, usługi i udogodnienia.
Wyróżniono także polski LOT, który wygrał w kategorii najbardziej udanych restrukturyzacji. To, co zapoczątkował w Polskich Liniach Lotniczych LOT i od 2015 roku wprowadza w życie zostało uznane przez CAPA za najskuteczniejszą, wręcz modelową, transformację linii lotniczej, która 4 lata temu przewoziła niespełna 5 milionów pasażerów, a w tym roku przekroczy 10 milionów.
Prezes CAPA Peter Harbison podkreślił, że LOT potrafi konkurować z liniami niskokosztowymi tworząc siatkę, w której wykorzystuje słabości tanich konkurentów. — A co więcej dzisiaj LOT jest jedyną tradycyjną linią w regionie, która się liczy — powiedział Harbison.
Polski przewoźnik był również o krok od uznania, za najlepszą linię w regionie, ale został wyprzedzony przez łotewski Air Baltic, który potrafił zbudować nowy rodzaj linii — hybrydę łączącą ofertę linii niskokosztowych i tradycyjnych, utrzymuje dwucyfrowy wzrost przewozów i rokrocznie odnotowuje zyski.
Człowiekiem roku branży został Tewolde Gebremariam, prezes Ethiopian Airlines, za to jak zarządzał kryzysem po katastrofie boeinga B737 MAX jego linii lotniczej, ale również i za doprowadzenie do tego, że kierowana przez niego od 8 lat linia wyrosła na afrykańskiego lidera. W tej chwili na tym kontynencie liczy się właśnie Ethiopian. Za nim nie ma długo długo nic.
W kategorii lotnisk najwyższe podium przypadło Sabiha Gökçen Airport – istambulskiemu portowi, z którego korzystają linie czarterowe i niskokosztowe i przez lata potrafił stawić czoła konkurencji lotniska imienia Kemala Ataturka, a obecnie nowego Istanbul Airport. Wśród lotnisk mniejszych (10-30 mln pasażerów) wygrał wiedeński Schwechat. Nagroda dla lotniska małego przypadła portowi w Sewilli za tempo wzrostu w ostatnich latach.
Więcej – TUTAJ.