Złodzieje bitcoinów stanęli przed sądem
Złodzieje bitcoinów stanęli przed sądem
64-letnia kobieta z Oregon miała w kryptowalucie Bitcoin skryte ponad 158.000 dolarów. Nie wiadomo, skąd je miała, ale nie to jest istotne w tej historii. Kobieta straciła te pieniądze po całkiem udanej kampanii scammerskiej, kiedy to dwóch braci postanowiło podszyć się pod jej giełdę kryptowalutową – HitBTC.
Cyberprzestępcy to dwaj bracia z Surrey w Kolumbii Brytyjskiej: 24-letni Jagroop Singh Khatkar i 23-letni Karanjit Singh Khatkar, obydwaj pochodzą z Indii, jednak mieszkają w Kanadzie.
Postawiono im zarzut oszustwa oraz prania brudnych pieniędzy. To właśnie oni odpowiadają za kradzież waluty BTC.
Właścicielką cyfrowego pieniądza była 64-letnia kobieta, która niestety dała się złapać w pułapkę. Cyberprzestępcy wykorzystali jej niewiedzę i skontaktowali się z nią za pomocą serwisu Twitter, tworząc fałszywe konto giełdy HitBTC. Dalej, udało im się namówić kobietę do przekazania im swoich danych do logowania. Po tym, gdy ofiara przekazała braciom kombinację (login i hasło), Jagroop i Karanjit wyprowadzili z jej konta 23 bitcoiny. Po uzyskaniu dostępu do konta kobiety, przetransferowali 23 BTC na swoje konta w platformie Kraken. Następnie, podzielili łup między siebie.
Obydwaj przyznają się do winy i ich proces nie będzie z pewnością zbyt długi: grozi im do 2 lat więzienia.
Ofiara cyberprzestępstwa uważała, że rzeczywiście rozmawiała ze wsparciem technicznym giełdy kryptowalutowej, nie spodziewała się, że może stać się ofiarą scamu. Do tego wniosku doszła dopiero w momencie, gdy zauważyła, że jej konto zostało kompletnie opróżnione. Agenci FBI, którzy przejęli tę sprawę (jako przestępstwo federalne) aresztowali jednego z braci w Las Vegas po wylądowaniu na lotnisku McCarran. Następnie został przekazany z powrotem do Kanady, gdzie razem z bratem oczekiwał już na proces.
Co ciekawe, cyberprzestępcy oprócz przyznania się do winy, zdecydowali się także naprawić skutki swojego postępowania. Jak wskazuje sędzia zajmujący się tą sprawą, bracia przekazali czek na ponad 142 tysiące dolarów (które rzecz jasna nie pokrywają wszystkich kosztów) poprzez swoich obrońców. Tym samym ofiara ma szansę na odzyskanie większej części utraconych pieniędzy. Wymiar sprawiedliwości natomiast zdecydował się zabezpieczyć ok. 6000 dolarów.
64-latka ma sporo szczęścia, bo mogło się okazać, że cyberprzestępca albo jest nieuchwytny, albo po prostu mieszka niezwykle daleko i miejscowy wymiar sprawiedliwości niewiele może zrobić. W mediach społecznościowych nie przekazujmy żadnych danych logowania do banków, giełd, itp. – właściwie do żadnej usługi. Żaden usługodawca o zdrowych zmysłach nie poprosi o takie informacje, szczególnie za pomocą zewnętrznych kanałów.
Więcej – TUTAJ.