Przednoworoczne wyznania burmistrza Toronto
Przednoworoczne wyznania burmistrza Toronto
Zdaniem burmistrza największego miasta Kanady największym wyzwaniem, przed jakim stoi Toronto jest zmniejszenie różnicy pomiędzy warunkami życia tych, którzy „cieszą się komfortem finansowy, a tych, którzy borykają się z trudnościami”.
John Tory udzielił długiego wywiadu dziennikarzowi CTV News, Scottowi Lightfootowi, w którym podjął próbę podsumowania mijającego roku i przedstawienia zamierzeń na rok następny.
Burmistrz przyznał, że zarząd miasta musiał poprosić mieszkańców o wyjęcie z kieszeni większych środków na cele publiczne w roku 2020 i w latach późniejszych.
– Musieliśmy zrobić coś w duchu zarówno uczciwości, jak i postępu, aby załatwić najpotrzebniejsze sprawy – powiedział Tory – Musimy odpowiedzieć na pytania, w jaki sposób zapłacimy za publiczny transport i za mieszkania, ponieważ nie biorą się one znikąd.
Burmistrz opowiedział o najważniejszych problemach miasta, które zamierza rozwiązać w 2020 roku.
Podatki i komunikacja publiczna
Tory stwierdził, że jest bardzo dumny z tego, że w tym roku zawarł ważne umowy dotyczące komunikacji miejskiej i mieszkań.
Na początku tego roku Tory ogłosił, że roczny podatek od nieruchomości, która obecnie wynosi 0,5%, wzrośnie do 1,5% w przyszłym roku i w latach następnych.
Dzięki temu miasto może uzyskać w budżecie ponad 6 miliardów dolarów co ma pomóc w realizacji dużych projektów, do których miasto jest zobowiązane.
– Osiągnęliśmy historyczną nową umowę dotyczącą komunikacji publicznej z prowincją, w której Ontario wydaje 28,5 miliona dolarów, a my zgodziliśmy się, w ramach tej umowy na wypełnienie naszej części – powiedział Tory – Po drugie, ogłosiliśmy plan działań mieszkaniowych i zobowiązaliśmy się zbudować 40 tysięcy jednostek mieszkaniowych pod najem, w tym 18 tysięcy jednostek dla osób z chorobami psychicznymi i innymi problemami.
Tory przyznał, że podwyżka podatków nie była jego pierwszym wyborem, ale po tym, jak poprzedni rząd prowincji odmówił dopłat drogowych, a obecny rząd prowincji zlikwidował dochody z podatku od paliw nie miał wielkiego wyboru.
– Frustruje mnie fakt, że władze municypalne w innych prowincjach mają dostęp do podatków dochodowych, podatków od sprzedaży, podatków od przedsiębiorstw, które rosną wraz z gospodarką. My dysponujemy tylko podatkami od nieruchomości – powiedział Tory – To niesprawiedliwe, że oczekuje się od nas, że zapłacimy za programy społeczne lub wielkie projekty, takie jak infrastruktura komunikacyjna z własnej kieszeni.
Tory stwierdził, że ważne jest, aby działał szybko, teraz, gdy trwa drugi rok jego drugiej kadencji na stanowisku burmistrza.
– Nie możemy tolerować takiej sytuacji społecznej i gospodarczej, w której człowiek musi być bardzo bogaty, albo odwrotnie, mieć bardzo niskie dochody, by móc korzystać z mieszkań socjalnych, aby móc mieszkać w Toronto – powiedział – W Toronto musi być miejsce dla wszystkich.
W tym roku Toronto z powodzeniem walczyło o utrzymanie kontroli nad swoim systemem kolei podziemnej. Udało się uzyskać zobowiązanie od rządu prowincyjnego o finansowaniu nowej linii metra, która będzie nosiła nazwę Ontario Line.
– Momentem, w którym (powiedziałem), że mogę się tym zająć, była chwila, w której nasi urzędnicy stwierdzili, że jest to realna koncepcja – stwierdził Tory.
Powiedział, że słysząc wieść, że prowincja zamierza zapłacić i zrealizować jego bardzo ambitny harmonogram budowy tej nowej linii była „muzyką” dla jego uszu.
Przestępstwa z bronią palną i bezdomność
Burmistrz powiedział, że w upływającym 2019 roku w Toronto odnotowano wzrost przemocy z użyciem broni palnej, ale dodał, że jest optymistą, że przeciwdziałania zarówno organów ścigania, jak i rządu pomogą rozwiązać ten problem.
Dodał, że będzie nadal naciskał na zmiany warunków zwolnienia za kaucją. Stwierdził, że zbyt liberalne przepisy dotyczące zwolnienia za kaucją pozwalają przestępcom wracać na ulice „nie raz, nie dwa razy, ale trzy razy za kaucją” i to za przestępstwa związane z bronią palną.
– Oskarżeni wychodzą za kaucją, a następnie są ponownie oskarżeni o kolejne przestępstwo i ponownie wychodzą po wpłaceniu kaucji i zdarza się to po raz trzeci. Jak to możliwe? Jak ktokolwiek może takiej praktyki bronić?
Tory odmówił ogłoszenia sytuacji bezdomnych w Toronto jako stanu kryzysowego, pomimo wezwań działaczy społecznych, ale zgodził się, że jest to „poważny problem”.
– Chcę, aby prowincja uczyniła więcej, aby rozwiązać problemy uzależnień (od narkotyków i alkoholu) i zdrowia psychicznego – powiedział Toru i dodał, że najnowszy plan mieszkaniowy to duży krok w kierunku rozwiązania tego problemu.
Stosunki miasta z prowincją
Tory zajął się także poprawą relacji z bratem zmarłego burmistrza Toronto, Roba Forda, obecnym premierem Ontario, Dougiem Fordem. Relacją, która nie zawsze wydawała się serdeczna z powodu nieporozumień dotyczących komunikacji publicznej i liczebności rady miejskiej.
– Istnieje znacznie więcej umów o współpracy. Premier i ja spotykaliśmy się kilka razy, aby dyskutować na różne tematy w bardzo szczery sposób, tylko my dwoje – powiedział – Powiedziałbym, że ten proces (układania wzajemnych stosunków) jest w toku i że relacje te są już dramatycznie inne i mam nadzieję, że ten proces będzie trwał.
Choć – jak się okazuje – burmistrz Toronto i premier Ontario potrafią się dogadać, to burmistrz mówi, że chciałby większej autonomii.
– Prowincja ma zbyt dużą kontrolę nad miastem. Jesteśmy samorządem miejskim większym niż większość prowincji Kanady – powiedział – Nasza gospodarka jest równie ważna jak niektórych z największych prowincji, takich jak Alberta czy Quebec.
Jako przykład tej autonomii Tory wskazał, że w ubiegłym miesiącu rząd Ontario zezwolił miastu na egzekwowanie ograniczeń prędkości w strefach bezpieczeństwa szkół i społeczności za pomocą fotoradarów.
Tory powiedział, że zajęło mu cztery lata by przekonać władze prowincji do takiego rozwiązania.
– Dlaczego musiałem spędzić cztery lata na przekonywanie? – pytał burmistrz – Dlaczego Toronto nie miałoby decydować samo, skoro wybrana przez mieszkańców rada postanowiła, że fotoradary są potrzebne na naszych ulicach na przykład przed przejściami dla pieszych? Dlaczego nie możemy tego zrobić na własnych zasadach?
Bezpieczniejsze ulice
Zdaniem Tory’ego fotoradar jest tylko jednym z narzędzi, które torontończycy będą mogli zobaczyć w 2020 roku, za pomocą których miasto będzie próbowało poradzić sobie z rosnącą liczbą incydentów potrąceń pieszych przez samochody. Ale pomimo nowych kroków Tory uważa, iż nawet najnowocześniejsze technologie niewiele pomogą. Największym problemem jest skłonienie kierowców do zmiany sposobu prowadzenia pojazdów.
– Ludzie muszą przestać robić to, co robią – powiedział – Kiedy testowaliśmy fotoradary… odkryliśmy, że w trzech miejscach w Toronto, w których je testowaliśmy, większość kierowców… ponad 50 procent kierowców przekraczała prędkość.
Życie prywatne
Burmistrz powiedział, że nie planuje żadnego spowolnienia w swoim życiu, gdy zbliża się do połowy drugiej kadencji.
– Wnoszę do tej pracy tę samą energię i tę samą determinację co na początku. Myślę, że ludzie widzą, że siedzę przy biurku od 6:30 rano, a kończę pracę późno w nocy i pracuję też w weekendy – powiedział – Robię to z radością i bardzo silnym zaangażowaniem.
Powiedział, że ma dwa zamierzenia na przyszły, 2020 rok. Obiecuje sobie, że będzie spędzał więcej czasu z rodziną i straci trochę na wadze.