Głupia i niebezpieczna zabawa
Głupia i niebezpieczna zabawa
Ekipy ratunkowe ontaryjskiego lotniczego pogotowia ratunkowego Ornge proszą mieszkańców prowincji, aby zaprzestali zabawy polegającej na oślepianiu pilotów śmigłowców za pomocą lasera.
Apel wystosowano po tym, jak jeden z pilotów śmigłowca transportującego chorego do szpitala został oślepiony wiązką lasera na początku tego miesiąca.
– To bardzo poważny problem, którym należy się zająć. Taka zabawa może mieć potencjalnie bardzo poważne konsekwencje, gdyby kiedykolwiek z jej powodu doszło do wypadku – powiedział Greg Hulme, pilot zatrudniony w Ornge.
Incydent miał miejsce 15 lutego około 20:50. Helikopter Ornge był w drodze z lotniska Billy Bishop na torontońskiej wyspie do SickKids Hospital, kiedy ktoś zaczął świecić zielonym laserem w helikopterze.
Pilot został trafiony w oko, na chwilę stracił wzrok. Ale udało mu się odtransportować ciężko chore dziecko, mimo że później musiał zostać poddany ocenie kondycji oka.
Kierownictwo Ornge złożyło raport o incydencie do torontońskiej policji i Transport Canada.
Hulme twierdzi, że problemem jest gwałtowny wzrost aktywności ludzi usiłujących oślepić laserem załogi śmigłowców Ornge. Przez pierwsze dwa miesiące tego roku piloci mieli do czynienia z pięcioma takimi zdarzeniami.
– Martwimy się, że te liczba tych „żartów” wzrośnie, gdy nadejdzie cieplejsza pogoda – powiedział Hulme.
Dodał, że przecież ludzie muszą zdawać sobie sprawę, jaka to niebezpieczna zabawa i co może się stać.
– Wszystko w transporcie chorych drogą powietrzną jest najważniejsze. To czas dotarcia do chorego, czas transportu pacjenta do centrum urazowego. To precyzja osadzenia śmigłowca na niewielkich szpitalnych lądowiskach, których wiele znajduje się w centrum miasta – powiedział pilot helikoptera – To jest często kwestia życia i śmierci. Bywa, że liczą się minuty.