Protest ekologów na Front Street
Protest ekologów na Front Street
Ponad sto osób przejętych bezlitosnym postępowaniem człowieka wobec natury protestowało przed miejscem, w którym odbywała się torontońska konwencja górnicza. Zablokowali ruch samochodowy na Front Street i kilku sąsiadujących ulicach.
Tym razem demonstracja odbyła się w obronie bezlitośnie eksploatowanych przez przemysł górniczy zasobów mineralnych planety Ziemia, co ma – zdaniem demonstrantów – fatalny wpływ na środowisko naturalne.
W pewnym momencie protestanci próbowali wejść na konwencje, ale zostali zatrzymani przez pilnujących porządku policjantów.
– Chcemy, aby nasze głosy zostały usłyszane i nasza obecność została zauważona, ponieważ istnieją społeczności, na które ta konferencja ma bezpośredni wpływ – powiedziała Vanessa Gray, organizatorka protestów – Przemysł (wydobywczy) wyrządza więcej szkody niż pożytku. Jest szkodliwy dla naszej przyszłości, naszego środowiska.
Daniel Huizenga, który uczestniczył w proteście wraz ze swoim synem, powiedział, że problem ten znalazł się w centrum uwagi ze względu na niedawne demonstracje solidarności z dziedzicznymi wodzami indiańskiego plemienia Wet’suwet’en z Kolumbii Brytyjskiej, którzy sprzeciwiają się projektowi budowy rurociągu gazowego na terenie ich terytorium.
Sprawa plemienia Wet’suwet’en wywołała liczne protesty w postaci blokad dróg i torów kolejowych na terenie całej Kanady. Blokady te spowodowały częściowy paraliż ruchu kolejowego w całym kraju. W ostatnich dniach policja rozpoczęła likwidację tych blokad.
– W tej chwili wiele spraw łączy się ze sobą – powiedział Huizenga – Ciągła odmowa rządu Kanady dla praw tubylczych staje się dla ludzi zbyt wielka, przerasta ich, nie chcą już tego widzieć.
Organizatorzy niedzielnego protestu w Toronto twierdzą, że wiele firm, które zapewniają wsparcie ekonomiczne dla projektu rurociągu Costal GasLink w B.C. biorą udział w konwencji górniczej.
Protestujący mówią, że kwestie poruszane podczas konwencji górniczej w Toronto mają ogromny wpływ na eksploatację zasobów naturalnych nie tylko w Kanadzie, ale na całym świecie. Wskazują na niedawne orzeczenie Sądu Najwyższego Kanady, który orzekł, że spółka górnicza Nevsun Resources z Vancouver może zostać pozwana za rzekome naruszenia praw człowieka poza granicami Kanady granicą i wykorzystywanie współczesnego niewolnictwa.
Orzeczenie nastąpiło po tym, jak trzech uchodźców z Erytrei we wschodniej Afryce stwierdziło, że zostali zmuszeni do pracy w kopalni złota, miedzi i cynku.