Balkonowe występy na trudne czasy
Balkonowe występy na trudne czasy
Torontońska śpiewaczka operowa Teiya Kasahara zainspirowała się mieszkańcami włoskich miast i miasteczek, którzy w czasie kwarantanny związanej z pandemią koronawirusa, nie mogąc wyjść ze swoich mieszkań, wychodzili na balkony, by razem wspólnie śpiewać.
Kasahara wyszła na balkon swojego mieszkania na piątym piętrze bloku mieszkalnego położonego na południe od Queen’s Quay East, między Sherbourne Street i Parliament Street i zaśpiewała dla sąsiadów kilka pieśni.
-To była naprawdę świetna akustyka – mówi wokalistka – Znaleźliśmy się w bardzo szalonych, niespotykanych czasach, dlaczego nie podzielić się muzyką i radością?
34-letnia śpiewaczka studiowała wokalistykę w Kolumbii Brytyjskiej. Później śpiewała w zespole Canadian Opera Company, koncertowała w Stanach Zjednoczonych i Europie. Mówi, że koronawirus sprawil, że teraz jest bezrobotna, bo powszechna izolacja spowodowała odwołanie wszystkich występów, koncertów symfonicznych i udziału w operowych spektaklach.
Kasahara postanowiła śpiewać na swoim balkonie każdego dnia około 18:15. Za każdym razem wykonuje jedną pieśń.
– Jeśli ludzie chcą to usłyszeć ponownie zwykle krzyczą: znowu! albo bis! Więc bisuję, a potem ten dzienny występ się kończy – opowiada śpiewaczka.
Balkonowy repertuar sopranistki składa się z pieśni operowych i oratoryjnych. Kasahara zastanawia się także nad śpiewaniem muzycznych numerów teatralnych i operowych w wersji znanych piosenek popowych.
Kasahara występowała do tej pory na swoim balkonie pięć razy. Planuje dać aż 19 takich „koncertów”, co ma symbolizować COVID-19.
Każdy występ sprawia śpiewaczce dużo radości. Dlatego, że ludzie żywo reagują na jej śpiewanie. Sąsiedzi wyglądają przez okna, wychodzą na swoje balkony, na ulicy niektórzy joggerzy zatrzymują się, kierowcy trąbią…
– To naprawdę urocze. To zabawne po prostu zobaczyć ludzi jak po raz pierwszy są zszokowani – opowiada Kasahara – To zabawny, dziwny eksperyment w tej małej klatce mieszkania, w którym teraz muszę siedzieć.
Jeżeli przymusowa kwarantanna się przedłuży Kasahara planuje nawiązać współpracę ze skrzypkiem a może i pianistą.
Śpiewaczka zgłosiła swoje występy do otwartego programu w National Arts Center, skąd otrzymała 1000 dolarów honorarium za swój występ na żywo z balkonu 1 kwietnia.
– Myślę, że muzyka naprawdę pozwala mi i mam nadzieję innym ludziom połączyć się z czymś prawdziwym, co jest naprawdę ważne w życiu, choć może się to wydawać błahe – mówi Kasahara – Chodzi o miłość, hojność, przyjaźń i solidarność, wzajemne dbanie o siebie i o poczucie wspólnoty. Jeśli możemy poczuć to dzięki muzyce, to wszystko wokół będzie jakoś lepsze. Przeżyjemy razem te trudne czasy.