Mieszkańcy Toronto domagają się bezpłatnych przejazdów pojazdami TTC
Mieszkańcy Toronto domagają się bezpłatnych przejazdów pojazdami TTC
Coraz więcej miast w Ontario zwalnia pasażerów komunikacji publicznej od opłat w związku z kłopotami finansowymi, w jakie popadli mieszkańcy z powodu zaprzestania pracy spowodowanej pandemią koronawirusa. Wyjątkiem jest torontońskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej TTC, które nadal pobiera normalne opłaty za przejazd środkami transportu na wszystkich trasach.
Przedstawiciel TTC Stuart Green powiedział w tym tygodniu, że TTC „przewozi znacznie więcej ludzi na różne sposoby w różnym czasie” w porównaniu z systemami komunikacji w takich miastach jak Brampton czy Mississauga, które obecnie oferują bezpłatne przejazdy. Fakt ten sprawia – zdaniem Greena – że ustanowienie bezpłatnej komunikacji miejskiej w Toronto jest nierealne.
Green stwierdził, że z uwagi na dużą sieć komunikacyjną w Toronto zawieszenie taryf byłoby również bardzo pracochłonne podobnie jak „wpływ finansów i usług”, których miasto mogłoby nie udźwignąć.
Taka postawa kierownictwa TTC i władz miasta budzi niezadowolenie mieszkańców, którzy domagają się, aby transport publiczny w Toronto był bezpłatny w tym czasie. Ponad 30 organizacji napisały list otwarty do burmistrza Johna Tory’ego i TTC z apelem o czasowe zniesienia opłat za przejazdy środkami komunikacji miejskiej.
Grupa prosi TTC o zaprzestanie pobierania taryf, a tym samym o zaprzestanie kontroli biletów i wystawiania grzywien, aby pomóc wszystkim mieszkańcom – zwłaszcza tym, którzy znajdują się w najtrudniejszej sytuacji, jak pozbawieni pracy czy bezdomni. Sygnatariusze listu otwartego do burmistrza i TTC obejmują organizacje, które zajmują się pomocą najbiedniejszym mieszkańcom, które zwykle rozdawały tokeny na przejazdy pojazdami TTC, które w związku z pandemią nie są już akceptowane w miejskich autobusach. Akceptowane są tylko karty Presto, do których niektóre osoby nie mają dostępu.
„Większość organizacji, które starają się zapewnić członkom społeczności wsparcie komunikacyjne rozdaje tokeny” – czytamy w liście otwartym, który został rozpowszechniony przez takie organizacje takie jak Daily Bread Food Bank i TTCriders.
– Ci, którzy nie mogą sobie pozwolić na kupno karty Presto, ci którzy nie mieszkają w pobliżu miejsca, w którym mogą ją kupić, potrzebują wyraźnego komunikatu, że mogą jeździć bez opłat nie martwiąc się o karę – mówi Susan Bender, menedżer ds. sieci w Toronto w Daily Bread Food Bank.
Innym argumentem wysuwanym przez organizacje społeczne jest ten, że pojazdy TTC jeżdżą wystarczająco często, aby umożliwić właściwuy dystans fizyczny między pasażerami, co sprawia, że rozprzestrzenianie choroby byłoby utrudnione.
Organizacje te wysuwają też inny argument wskazując, że w związku z pandemią znacznie spadła ilość osób dojeżdżających do pracy, co sprawia, że część pojazdów jeździ całkowicie pustych. Tę sytuację mogłoby zmienić zniesienie opłat, bo wtedy zachęciłoby innych mieszkańców do korzystania z pojazdów TTC.
W odpowiedzi na te apele burmistrz Toronto John Tory oświadczył na czwartkowej konferencji prasowej, że miasto nie jest jeszcze w stanie wprowadzić bezpłatnych przejazdów, a gdyby tak się stało, to prawdopodobnie miasto musiałoby ograniczyć usługi, co stworzyłoby nowe problemy.