Nie żyje 25-letni hokeista
Nie żyje 25-letni hokeista
Świat sportu w Kanadzie pogrążony jest w żałobie. We wtorek zawodnik Edmonton Oilers – Colby Cave – przeszedł w Toronto operację mózgu, w trakcie której usunięto mu cystę. W sobotę zmarł. Miał 25 lat.
26. urodziny obchodziłby pod koniec grudnia. Po operacji klub poinformował, że hokeista wprowadzony został w stan śpiączki farmakologicznej. “Prosimy o modlitwę za Colby’ego, a nasze myśli są z jego żoną Emily” – napisano w mediach społecznościowych klubu.
Niestety, stan pacjenta, który przez obecność cysty w mózgu miał w nim zbyt duże ciśnienie, nie uległ poprawie. “Z głębokim żalem zawiadamiamy, że nasz Colby Cave odszedł dziś rano” – poinformowała rodzina w wydanym oświadczeniu. Pani Emily wyznała, że w tym fatalnym czasie – ze względu na koronawirusa – zabronione były odwiedziny w szpitalu.
Agent zawodnika wyjaśnił, że śmierć 25-latka z ogólnoświatową pandemią nie miała nic wspólnego.
Zmarłego pożegnał Wayne Gretzky, legenda hokeja. “Był znakomitym graczem, ale jeszcze wspanialszym człowiekiem. Nasze myśli i modlitwy kierujemy w stronę jego najbliższych” – napisał na Twitterze.
Przez cztery sezony spędzone w najlepszej hokejowej lidze świata – przed Oilers w Boston Bruins – Cave wystąpił w 67 meczach. Bramki zdobył cztery, asyst zanotował pięć.
Więcej – TUTAJ.