Fabryka mebli produkuje tysiące maseczek
Fabryka mebli produkuje tysiące maseczek
Trochę optymizmu – zamiast załamywać ręce nad brakiem zamówień i kryzysem związanym z pandemią, szef fabryki mebli błyskawicznie zmienił asortyment produkcji.
Andrew Moretti, prezes firmy Request For Product, firmy produkującej meble na zamówienie, której głównymi klientami są hotele i restauracje martwił się, gdy w marcu nastąpiło zamknięcie niepotrzebnych firm na terenie całej prowincji.
Biznes Morettiego, który rozwijał się z roku na rok, nagle się zatrzymał.
– Nasze zamówienia w ciągu tygodnia zostały zawieszone, ponieważ nasi klienci zaprzestali działalności – opowiada.
Po zatrzymaniu 80% podstawowej działalności przedsiębiorca zmienił nazwę swojej firmy na Canada Mask Supply, skupiając się na produkcji ochronnych masek na twarz w swoim zakładzie w Mississaudze.
Dziś Moretti i jego zespół produkują 20 tysięcy masek dziennie.
Decyzja Morettiego umożliwiała nie tylko utrzymanie firmy na rynku, ale także utrzymanie wszystkich 40 pracowników przy jednoczesnym stworzeniu 35 nowych miejsc pracy.
Moretti twierdzi, że troska o jego pracowników była głównym czynnikiem motywującym decyzje o nagłej i tak radykalnej zmianie profilu firmy.
– Zacząłem działać, ponieważ moim obowiązkiem jest dbać o moich ludzi – powiedział Moretti – Ta firma jest tym czym jest, bo mamy niesamowitych rzemieślników i personel. […] Włożyli tyle trudu, dumy i radości w swoją pracę, że kiedy wybuchł kryzys pierwszą rzeczą, którą sobie uświadomiłem, że moi ludzie są dla mnie ważni i muszę się nimi zająć.
Zrozumiał, że najgorętszym produktem na rynku są maseczki na twarz. Najważniejsze okazało się wdrożenie technologii produkcji, innymi słowy nauczenie się szybkiego i efektywnego ich wytwarzania.
– Poszedłem na stronę CDC (Centres for Disease Control), a oni opublikowali wzór, jak zrobić maskę, a także wymienili wszystkie specyfikacje – opowiada Moretti – Po przeczytaniu specyfikacji od razu powiedziałem: „O rany, znam ten materiał!”.
Na stronie CDC napotkał słowo polipropylen, a po przejrzeniu swoich papierów stwierdził, że jeden z jego dostawców sprzedaje plastik. 22 marca Moretti rozmawiał z nim na temat dostaw polipropylenu o jakości medycznej i już 24 marca otrzymał pierwszą partię.
Następnie wraz ze swoim zespołem pracował nad wzorem maski dostarczonym przez CDC, a po trwającym dwa dni szkoleniu pracowników Moretti już ogłosił sprzedaż masek przez nowo uruchomioną stronę w Internecie.
Od 26 marca zaczął przyjmować zamówienia.
– Maski produkowane przez Canada Mask Supply, choć wykonane z polipropylenu o jakości medycznej, są przeznaczone przede wszystkim dla zwykłych ludzi, którzy szukają osobistej ochrony – twierdzi Moretti – To pozwala nam pozostawić maski klasy medycznej pracownikom pierwszej linii, którzy odczuwają niedobór środków ochrony osobistej.
– Nasz produkt kupują od nas firmy, które nadal działają, takie jak sklepy spożywcze, zakłady mięsne, a nawet stowarzyszenie zajmujące się uprawą warzyw – mówi.
Bezpieczeństwo własnych pracowników było przedmiotem największej troski Morettiego od samego początku.
– Wiedzieliśmy, że jeśli zamierzamy to robić, musimy zainwestować w naprawdę przemyślane procedury bezpieczeństwa i ochrony zdrowia – przyznaje.
Pracownicy zakładu są rozmieszczeni w ten sposób, aby mogli na stanowisku pracy zachować dystans społeczny. Codziennie monitorowana jest temperatura ich ciała. Oprócz noszenia siatek na włosy, masek i rękawiczek, w obiekcie obowiązuje ścisłe mycie rąk oraz polityka odkażania, z rozmieszczonymi punktami odkażania.
Moretti mówi, że wie, iż jego pracownicy są zadowoleni z pracy, którą wykonują, ponieważ wiedzą, że odgrywają ważną rolę w zaspokajaniu potrzeb i wspieraniu innych w czasie pandemii. Jednocześnie czują się bezpiecznie w swoim miejscu pracy.
– Naprawdę staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby mieli pracę – podsumowuje.