Państwo chce znieść „skrajne odurzenie” jako linię obrony w sądzie
Państwo chce znieść „skrajne odurzenie” jako linię obrony w sądzie
Sąd Najwyższy Kanady zajmie się rozważeniem orzeczenia, które działa łagodząco na kary wymierzone osobom oskarżonym o przestępstwa z użyciem przemocy. Argumentowali oni zwykle, że byli tak odurzeni (alkoholem, narkotykami), że stracili kontrolę nad tym, co robią. Teraz prokuratura chce, aby sąd wysłuchał jej opinii.
Ostatnio Sąd Apelacyjny uchylił dziesięcioletnią sekcję Kodeksu Karnego jako niekonstytucyjną, co pozwoliło obalić wyroki skazujące dwóch mężczyzn w dwóch oddzielnych sprawach,
Mężczyźni ci, Thomas Chan oraz David Sullivan, zabili lub zranili swoich bliskich krewnych. Obaj byli uzależnione od narkotyków – jeden zjadł halucynogenne grzyby, drugi próbował się zabić przedawkowując przepisany mu lek na rzucenie palenia.
Ale pod wpływem tych środków obaj stali się psychotyczni i zaczęli szaleć w sposób gwałtowny. Ich obrona argumentowała jednak, że to ekstremalne zatrucie organizmu doprowadziło do „automatyzmu” w ich działaniach i w efekcie do niechcianych tragedii.
Rząd federalny w 1995 roku uchwalił prawo, że pijaństwo można zastosować dla obrony przed oskarżeniem o napaść seksualną., gdyż „prawo umożliwia skazanie osób za czyny, których nie chcieli popełnić” – jak stwierdził wtedy Sąd Apelacyjny.
Mimo iż takie przypadki są rzadkie i skuteczna “obrona zatruciem” jest trudna, krytycy twierdzili, że podważyło to jednocześnie ochronę kobiet przed przemocą seksualną. Zachodzi także ryzyko wysłania niebezpiecznego komunikatu, że mężczyźni broniąc się “zatruciem”, mogą uniknąć odpowiedzialności za akty przemocy wobec kobiet czy dzieci.
Kanadyjskie Stowarzyszenie Wolności Obywatelskich stwierdziło jednak, że nieuzasadnione są obawy, aby sąd ponownie otworzył bramy mężczyznom oskarżonym o “przemoc pod wpływem”. Taki oskarżony nadal ma trudne zadanie udowodnienia, że działał w stanie automatyzmu, bo samo twierdzenie “byłem pijany” jest niewystarczające.
Więcej – TUTAJ.