Polka i jej trzy córeczki zginęły w wypadku samochodowym w Brampton
Polka i jej trzy córeczki zginęły w wypadku samochodowym w Brampton
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek w Brampton. W jego wyniku zginęła 37-letnia kobieta i jej trzy córki.
Okoliczności zderzenia czterech pojazdów, które miały miejsce w pobliżu Countryside Drive i Torbram Road krótko po południu, nie są jasne.
Const. Akhil Mooken z policji regionu Peel powiedział, że kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce katastrofy około 12:15 znaleźli kilka osób cierpiących na różne obrażenia.
Kobieta, która była świadkiem wypadku powiedziała, że jeden pojazd jechał bardzo szybko przez skrzyżowanie, gdy zderzył się z innym samochodem.
– Właśnie rozbił samochód – powiedziała – Mój mąż tam pojechał i zabrał dzieci.
Dodała, że za tym pędzącym pojazdem jechał policyjny radiowóz.
Specjalna jednostka dochodzeniowa (SIU) została wezwana do zbadania okoliczności towarzyszących kolizji.
SIU jest cywilną agencją, która jest wzywana do zbadania każdego incydentu z udziałem policji, który skutkuje śmiercią, poważnymi obrażeniami lub zarzutem napaści seksualnej.
Jedno dziecko zostało uznane za martwe na miejscu zdarzenia, a matka i wszystkie pozostałe z poważnymi obrażeniami, zostały przewiezione do wielu szpitali.
Jak się dowiedzieliśmy śmiertelnymi ofiarami wypadku były 37-letnia Polka Karolina Ciasullo i jej trzy córki: sześcioletnia Clara, czteroletnia Liliana i Mila, która miała zaledwie roczek. Wszystkie cztery mieszkały w Caledon. Jechały białym vanem, w który uderzył niebieski Infiniti. Matka i jej dzieci zmarły na skutek odniesionych obrażeń.
Ciasullo była uwielbianą przez uczniów i szanowaną przez współpracowników nauczycielką katolickiego kuratorium oświaty Dufferin Peel. W przeszłości uczyła w St Vincent de Paul School w Mississauga.
Na stronie Go Fund Me utworzono stronę, aby pomóc rodzinie zmarłych. Zebrane fundusze przekroczyły już 25 tysięcy dolarów.
Na podstawie wstępnych informacji, incydent rozpoczął się, gdy funkcjonariusz policji Peel, który jechał na zachód drogą Countryside Drive zauważył Infiniti jadącego po wschodnich pasach ruchu. Rzeczniczka SIU Monica Hudon powiedziała, że niedługo później na skrzyżowaniu Infiniti zderzyło się z furgonetką-vanem jadącą na północ Torbram Road. Furgonetka następnie uderzyła w latarnię.
Furgonetką jechała matka i jej trzy córki. Hudon powiedziała, że sześciolatka została uznana za zmarłą na miejscu zdarzenia. Matka i jej dwie inne córki zostały przewiezione do szpitala, gdzie wkrótce zmarły.
20-letni mężczyzna, kierowca Infiniti, został także przewieziony do szpitala, gdzie pozostaje w stanie krytycznym.
W wypadku uszkodzone zostały również dwa inne samochody. Hudon stwierdziła, że nie zgłoszono żadnych innych poważnych obrażeń.
– Zrozumienie tego, co wydarzyło się, gdy funkcjonariusz zauważył jadące Infiniti jest częścią śledztwa SIU – stwierdziła Hudon – Śledztwo jest wciąż na bardzo wczesnym etapie i ustalenie faktów będzie bardzo ważne w najbliższych dniach.
Zapytana, czy Inifinti przejechało na czerwonym świetle, Hudon powiedziała, że będzie to częścią śledztwa, a także, czy światła radiowozu i syrena zostały aktywowane. Zapewniła, że SIU przeprowadzi dokładne dochodzenie tak szybko, jak to możliwe.
Const. Mooken powiedział, że podczas gdy SIU prowadzi śledztwo, główne biuro kolizji policji okręgowej Peel będzie prowadzić równoległe dochodzenie w sprawie przyczyny katastrofy.
Dodał, że kolizja była tragiczna dla wszystkich zaangażowanych osób, w tym funkcjonariuszy, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia.
– To druzgocący, niszczycielski incydent … jest szokujący – powiedział – Jako rodzic, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem to wezwanie, pierwszą rzeczą, o której mogłem pomyśleć, była moja córka. Wyobraziłem sobie ból, przed jakim stanie rodzina.
W piątek rano burmistrz Brampton Patrick Brown powiedział, że został poinformowany o incydencie w czwartek późnym wieczorem. Stwierdził, że został poinformowany, iż prowincyjna policja otrzymała telefon na temat rzekomej „nieregularnej i lekkomyślnej” jazdy z udziałem Infiniti na około 30 minut przed wypadkiem. Dodał, że powiedziano mu również, że osoba za kierownicą „miała wiele wykroczeń związanych z prowadzeniem pojazdu”, w wyniku czego zabrano jej prawo jazdy. Brown stwierdził również, że tablice rejestracyjne również nie należały do tego samochodu.
Żadne z zarzutów sformułowanych przez Browna nie zostało w tym momencie potwierdzone przez policję. Rozmawiając z CP24, Brown porównał kolizję do „horroru w prawdziwym życiu” i powiedział, że „po prostu nie ma słów na opisanie smutku i bólu”, które odczuwa dziś wielu ludzi w Brampton.
Ciąg dalszy informacji na temat wypadku w kolejnym artykule tutaj.