Ile mieszkańcy Mississaugi zapłacą za pandemię koronawirusa
Ile mieszkańcy Mississaugi zapłacą za pandemię koronawirusa
Choć w związku z kryzysem pandemii koronawirusa władze Mississaugi pracują nad uzyskaniem znacznej pomocy finansowej od wyższych szczebli rządu, to wszystko wskazuje na to, że właściciele nieruchomości i firm będą musieli płacić większe podatki o nieco ponad 3 procent.
W ubiegłym tygodniu na posiedzeniu komitetu budżetowego pracownicy urzędu miasta przedstawili wstępny biznesplan na lata 2021–2024 i budżet na rok 2021.
W planie uwzględniono wpływ pandemii COVID-19, który zmusił miasto do zamknięcia większości swoich usług, co doprowadziło w do prawie 60 milionów dolarów deficytu.
Chociaż władze miasta twierdzą, że pracownicy szukają sposobów na obniżenie proponowanych podwyżek podatków, wstępne kalkulacje pokazują konieczność wzrostu budżetu w stosunku do budżetu operacyjnego miasta na 2021 rok o 9,2 procent. Według miasta 5,7 procent proponowanego wzrostu dotyczy COVID i jego wpływu na przychody i koszty. Liczba 9,2 procent obejmuje również 2-procentową opłatę infrastrukturalną, która ma pomóc miastu w utrzymaniu istniejących dróg, mostów i budynków oraz w ich utrzymaniu w przyszłości.
Według władz miasta, rezygnacja z 2-procentowej opłaty infrastrukturalnej spowodowałaby utratę przychodów w wysokości 90 milionów dolarów w ciągu dziesięciu lat i spowolniłaby zdolność do odnowienia i budowy nowej infrastruktury.
Miasto twierdzi, że proponowany wzrost byłby równoważny podwyższeniem podatku od nieruchomości w wysokości 3,24 procent. Przedsiębiorstwa odnotowałyby wzrost o 1,98 procent za część ich podatku wędrującego do kasy miejskiej.
– Mississauga stoi w obliczu ogromnego wpływu finansowego w 2020 i 2021 r, jaki na kasę miejską, jaki wywarła pandemia COVID-19. To jest niezwykła sytuacja, która zmusi nas do podjęcia trudnych decyzji. Wszystkie miasta, w tym Mississauga, potrzebują pomocy federalnej i rządu prowincji, które pomogą nam wyrównać straty, których nie możemy wyrównać sami. Do tej pory pandemia doprowadziła do deficytu w wysokości 60 milionów dolarów – powiedziała burmistrz miasta Bonnie Crombie w swoim oświadczeniu – Miasta są motorem gospodarki, ale brakuje im narzędzi finansowych innych szczebli rządowych, aby przetrwać burzę, taką jak COVID-19. Nadal dostarczamy niezbędne programy i usługi przez cały okres odbudowy gospodarki, w tym transport publiczny do bibliotek, odśnieżanie oraz usługi ratownicze. Rada będzie nadal działać, aby zapewnić naszym mieszkańcom dostęp do wysokiej jakości usług, utrzymując jednocześnie konkurencyjne podatki od nieruchomości, ale bez pomocy będziemy zmuszeni zweryfikować świadczone przez nas usługi. Podobnie jak w poprzednich latach, nadal będzie kilka okazji w trakcie procesu planowania budżetu, aby zaangażować mieszkańców, usłyszeć ich głosy i pomóc w kształtowaniu przyszłości naszego miasta.
Władze miasta twierdzą, że jest to bardzo nietypowa sytuacja, z którą gmina musi się zmagać, a dyrektor finansowy miasta przewiduje, że ogólne koszty związane z pandemią mogą ostatecznie obciążyć podatników sumą około 140 milionów dolarów.
Nie jest to normalny cykl budżetowy dla Mississaugi i innych społeczności w Kanadzie. Mimo dalszego świadczenia podstawowych usług lokalnych szacowany deficyt w 2020 roku w wysokości 100 milionów dolarów został zmniejszony do 60 milionów z powodu podjętych decyzji o wydatkach, w tym tymczasowych zwolnień 2000 osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin – poinformował Gary Kent, komisarz ds. usług korporacyjnych i dyrektor finansowy.
Według ostatniego raportu komitetu budżetowego do 30 czerwca miasto straci około 44,8 miliona dolarów z samych dochodów z transportu publicznego MiWay, ponieważ pobieranie taryf zostanie wznowione dopiero 2 lipca. Miasto straci również około 20 milionów dolarów z powodu zamknięcia obiektów rekreacyjnych.
Następne posiedzenie komitetu budżetowego odbędzie się w dniu 7 października. Rada ma głosować nad proponowanym budżetem 9 grudnia.