Nie ma przedawnienia dla przestępstw byłego policjanta
Nie ma przedawnienia dla przestępstw byłego policjanta
Były policjant z Brampton stanie przed sądem za czyny „o charakterze seksualnym”, które popełnił 50 lat temu.
Special Investigation Unit (SIU), niezależna agencja, która prowadzi dochodzenia w sprawie incydentów z udziałem policji, w których doszło do śmierci, obrażeń lub napaści na tle seksualnym – poinformowała, że w listopadzie ubiegłego roku pewien cywil przedstawił zarzuty wobec policjanta.
Domniemane incydenty miały miejsce w Brampton w latach 1967–1972 i dotyczyły młodego mężczyzny, członka byłej policji w Brampton. Piszemy „byłej”, ponieważ w 1974 roku policja miejska w Brampton po reformie sił policyjnych weszła w skład sił policyjnych regionu Peel.
W tym czasie policjant zrezygnował ze służby.
Nie ujawniono żadnych szczegółów dotyczących zarzutów, ale SIU stwierdziło, że twierdzenia skarżącego „miały charakter seksualny”.
W wyniku śledztwa były policjant Frank Kohler został stanie przed sądem pod zarzutem dwóch napaści seksualnych oraz dwa czyny o rażącej nieprzyzwoitości. Oczekuje się, że pojawi się w sądzie 6 października.
„Sprawa będzie rozpatrywana przez sądy”- czytamy w komunikacie prasowym SIU wydanym w środę – „Biorąc pod uwagę interesy oskarżonego w uczciwym procesie, SIU nie będzie komentować tego dochodzenia”.
Ze sprawy tej można wysnuć jeden ważny wniosek – żaden przestępca nie może być przekonany o swojej bezkarności. Nawet po 50 latach jego niecne czyny mogą wyjść na jaw, a on sam będzie musiał za nie odpowiedzieć.