Saudyjski następca tronu wysłał do Kanady grupę zabójców
Saudyjski następca tronu wysłał do Kanady grupę zabójców
Według liczącego 106 stron pozwu cywilnego, który wpłynął w czwartek do sądu, a który agencja Canadian Press określiła jako “czytający się jak powieść szpiegowska”, były saudyjski specjalista ds. bezpieczeństwa i antyterroryzmu dr Saad Aljabri miał zostać zabity w Kanadzie na zlecenie saudyjskiego księcia.
Aljabri, który ma obywatelstwo saudyjskie oraz maltańskie, uciekł z Arabii Saudyjskiej w 2017 roku przez Turcję do Toronto, gdzie obecnie mieszka. Otrzymał prawo stałego pobytu w Kanadzie.
Saudyjski następca tronu Muhammad ibn Salman, według pozwu, ma dysponować grupą najemników, z której rekrutowali się m.in. zabójcy dziennikarza Jamala Khashoggiego w Stambule w 2018 roku. W pozwie napisano, że saudyjski książę miał wymuszać na Aljabrim powrót do Arabii Saudyjskiej, grożąc mu “podjęciem kroków”. “Z całą pewnością dobierzemy się do ciebie” – miał pisać.
Do firmy Aljabriego w Toronto pojechał jego były kolega z pracy, udając inwestora i namawiając do spotkania z rodziną w Turcji. W ten sposób zostało potwierdzone miejsce zamieszkania Aljabriego.
Dokumenty złożone w sądzie opisują, że w październiku 2018 roku, dwa tygodnie po morderstwie Khashoggiego, grupa zabójców przyleciała do Toronto, a na lotnisku Pearsona próbowali przejść kontrolę graniczną, udając, że się nie znają. Kanadyjskie służby graniczne zatrzymały wszystkich z wyjątkiem jednego, legitymującego się paszportem dyplomatycznym. W pozwie napisano, że książę Muhammad zamierza obecnie wysłać grupę zabójców do USA, zlecając im przekroczenie lądowej granicy z Kanadą.
Agencja Canadian Press nie uzyskała komentarza z ambasady Arabii Saudyjskiej w Ottawie, natomiast federalny minister bezpieczeństwa publicznego Bill Blair przekazał stanowisko, w którym, choć nie odniósł się bezpośrednio do sprawy Aljabriego, to oświadczył, że Kanada “nie będzie tolerować zagranicznych podmiotów zagrażających bezpieczeństwu Kanady czy bezpieczeństwu jej obywateli i osób z prawem pobytu”. Zwrócił się też o przekazywanie policji wszelkich sygnałów o zagrożeniach.
Khashoggi współpracował z amerykańskim dziennikiem “Washington Post”, krytykując w swych komentarzach saudyjski rząd i następcę tronu, księcia Muhammada ibn Salmana, faktycznego władcę kraju. 59-letni dziennikarz zniknął bez śladu po wejściu 2 października 2018 r. do saudyjskiego konsulatu w Stambule w celu odebrania dokumentów potrzebnych mu do zawarcia ślubu.
W listopadzie 2018 roku premier Kanady Justin Trudeau potwierdził, że przedstawiciele kanadyjskiego wywiadu wysłuchali zarejestrowanego przez tureckie służby nagrania zabójstwa Khashoggiego, a jego “powiadomiono, co ono zawiera”. Jak wówczas podkreślały media, Trudeau był pierwszym zachodnim przywódcą, który potwierdził oficjalnie, że służbom wywiadowczym udostępniono to nagranie. Wcześniej turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan poinformował, że Turcja przekazała Arabii Saudyjskiej, Stanom Zjednoczonym, Niemcom, Francji i Wielkiej Brytanii nagrania dotyczące zabójstwa Khashoggiego.
W sierpniu 2018 roku Kanada skrytykowała aresztowania saudyjskich aktywistek zajmujących się prawami człowieka. Arabia Saudyjska odwołała wówczas swojego ambasadora w Kanadzie, zapowiedziała wstrzymanie stypendiów dla saudyjskich studentów w Kanadzie i wstrzymała nowe porozumienia gospodarcze i umowy. Po morderstwie Khashoggiego Ottawa nałożyła sankcje na 17 osób powiązanych z zabójstwem.
Więcej – TUTAJ.