Annamie Paul nową liderką Green Party
Annamie Paul nową liderką Green Party

Annamie Paul jest córką pochodzących z Karaibów czarnoskórych Żydów.
Partia Zielonych ma nową przywódczynię. Jest nią torontońska prawniczka Annamie Paul, która zastąpi dotychczasową liderkę Elizabeth May.
Paul, która jest czarnoskórą Żydówką była postrzegana jako faworytka w wyścigu do partyjnego przywództwa. Na jej zwycięstwo wskazywał fakt, że podczas swojej kampanii wyborczej zebrała najwięcej pieniędzy – 206 tysięcy dolarów. Miała też silne poparcie od byłych kandydatów Partii Zielonych.
Paul, która jest pierwszym czarnoskórym stałym liderem dużej federalnej partii politycznej w Kanadzie, przejmuje przywództwo partii od May, z którą przez ostatnie 14 lat była bardzo blisko związana.
Przed przekazaniem swojej funkcji młodszej koleżance May wystosowała żarliwy apel do Kanadyjczyków, aby zrobili więcej dla rozwiązania kryzysu klimatycznego. Podkreśliła, że trwająca walka z COVID-19 nie może odwrócić uwagi od pilnych problemów środowiska naturalnego.
Jej następczyni zdobywając 12090 głosów odniosła zwycięstwo w partyjnej rywalizacji ze swoim największym konkurentem Dimitriem Lascarisem, prawnikiem i (jak sam siebie określa) „radykalnym ekosocjalistą”, który po ośmiu turach głosowania zdobył 10081 głosów.
W sumie w partyjnym głosowaniu wzięło udział 23877 członków Partii Zielonych, co świadczy o dużej, 69 procentowej frekwencji.
Paul była jednym z bardziej umiarkowanych kandydatów. Z jej kampanii wynika, że zamierza realizować solidny program środowiskowy, który – jak mówi – pomoże Kanadzie w walce ze zmianami klimatycznymi, które nazywa „egzystencjalnym zagrożeniem dla ludzkiego życia”.
– Musimy dopasować partię do potrzeb chwili. Jesteśmy partią na ten czas – powiedziała w swoim zwycięskim przemówieniu – Pozostałym partiom po prostu brakuje pomysłów. Są wyczerpane intelektualnie. To jest moment, który wymaga odważnego przywództwa. Tego przywództwa nie widzieliśmy w ostatniej „mowie tronowej” – powiedziała – Słyszałam tylko puste słowa.
Paul startowała z ramienia Partii Zielonych w ostatnich wyborach federalnych, ale zajęła w swoim okręgu wyborczym odległe, czwarte miejsce za byłym liberalnym ministrem finansów Billem Morneau. Mimo to można w jej wypadku mówić o sukcesie. Zdobyła naprawdę dużo głosów w tradycyjnie liberalnym okręgu.
Paul została już nominowana do startu w wyborach uzupełniających 26 października po nagłej rezygnacji Morneau. Jej najgroźniejszą rywalką będzie inna czarnoskóra kobieta, była osobowość telewizyjna Marci Ien, która w wyborach reprezentuje Liberałów.
– Urodziłam się w okręgu Toronto Centre, moja mama uczyła w szkołach w Toronto Centre, moja babcia pracowała jako pracownik pierwszej linii w szpitalach Toronto Centre. Nie opuszczę mieszkańców Toronto Centre dla partii liberalnej, która zaniedbała ten elektorat, tę okręg przez ostatnie 27 lat – powiedziała – Mam już dość kandydatów zrzucanych tu, do tego okręgu na spadochronach i wyjeżdżających z miasta najbliższym pociągiem, by pojawić się przy okazji następnych wyborów – powiedziała.
Oprócz wzmocnienia istniejącego federalnego podatku węglowego Paul postuluje ustanowienie podatku od importowanych towarów, którego wysokość miałaby być ustalana w oparciu o ilość emisji gazów cieplarnianych wydzielanych przy produkcji tych towarów w krajach gdzie są wytwarzane.
Obiecała również walkę o ogólnokrajowy zakaz szczelinowania – kontrowersyjną praktykę używaną do wydobywania ropy i gazu – i stwierdziła, że kraj powinien ograniczyć wydobycie tą metodą, którą nazwała marnotrawstwem. Obiecała też iść dalej i szybciej w dążeniu do redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Oprócz polityki klimatycznej Paul chce zająć się systemowym rasizmem w Królewskiej Kanadyjskiej Policji Konnej (RCMP), ustanowić „zgromadzenie obywateli”, aby rozpocząć proces wprowadzenia proporcjonalnej reprezentacji w kanadyjskim systemie wyborczym. Chce też wprowadzić gwarantowany dochód dla każdego obywatela Kanady oraz uniwersalny program farmaceutyczny.
– Nie ma wątpliwości, że stoimy przed dwoma definiującymi nas, jako społeczeństwo wyzwaniami naszych czasów: w jaki sposób zbudujemy kompletną sieć bezpieczeństwa socjalnego, która pozwoli każdej osobie w Kanadzie żyć w godności i bezpieczeństwie oraz jak poradzimy sobie z kryzysem egzystencjalnym naszych czasów, jakim jest kryzys klimatyczny – podsumowała Paul – To życiowa szansa dla nas, aby pójść w kierunku bardziej sprawiedliwego społeczeństwa. Wierzymy, że można to zrobić.