Tragedia na rzece Capilano – ktoś popełnił fatalny błąd
Tragedia na rzece Capilano – ktoś popełnił fatalny błąd
Główną przyczyną niedawnego gwałtownego spustu wody na tamie Cleveland na rzece Capilano był tzw. „czynnik ludzki” – powiedział Jerry Dobrovolny, dyrektor administracyjny Metro Vancouver.
Uwolnienie ogromnej masy wody zmiotło co najmniej pięć osób i zabiło co najmniej jedną. O tej tragedii pisaliśmy TUTAJ.
Dobrovolny stwierdził na posiedzeniu komisji w czwartek, że władze regionalne rozpoczęły dochodzenie w tej sprawie. Pierwsze wyniki śledztwa wskazują, że tragedia ta związana jest ze skomputeryzowanym systemem, który był odpowiedzialny za kilka niekontrolowanych uwolnień wody na początku XXI wieku.
– Mimo, że dochodzenie wciąż trwa, możemy już teraz potwierdzić, że najbardziej wyraźnym czynnikiem tego tragicznego zdarzenia było błędne zaprogramowanie systemu sterowania przelewem w Cleveland Dam – powiedział Dobrovolny – Metro Vancouver bierze odpowiedzialność za ten błąd, a nasze najgłębsze wyrazy współczucia kierujemy do osób dotkniętych tragiczną utratą życia.
W przeszłości zdarzały się podobne tragedie spowodowane nagłym spuszczeniem masy wody na zaporze. Do najbardziej tragicznych zalicza się takie zdarzenie w latach siedemdziesiątych XX wieku, które spowodowało uwięzienie rybaków, zmiotło ludzi na morze i mogło mieć związek ze śmiercią ośmioletniej dziewczynki.
W 2002 roku po opublikowaniu raportu Worksafe BC dotyczącego niekontrolowanego uwolnienia mas wody na tamie Metro Vancouver nakazało przeprowadzenie oceny ryzyka i wprowadzenie różnych środków bezpieczeństwa i wdrożenie systemu alarmowego, który miał ostrzegać ludzi o każdym podnoszącym się poziomie wody.
W zeszłym tygodniu Dobrovolny stwierdził, że na tamie nie było żadnych alarmów.
– W mediach pojawiły się doniesienia o podobnych incydentach na początku XXI wieku – powiedział dodając, że kiedy budowano zaporę, do jej obsługi zastosowano system mechaniczny. W związku z obawami o jego prawidłowe funkcjonowanie zastąpiono go systemem skomputeryzowanym.
– Kiedy system kontroli komputerowej został oddany do użytku około 2002 roku mieliśmy kilka przypadków niekontrolowanego uwolnienia wody, w czasie gdy był on uruchamiany – powiedział – Od tamtej pory prawie dwie dekady wszystko działało prawidłowo.
Powiedział, że uważa, że Metro Vancouver jest zgodne z wnioskami WorkSafeBC z ostatnich inspekcji tamy.
– Dyskutowano na temat publicznego systemu ostrzegania, który ma na celu zajęcie się i monitorowanie przepływów w dół rzeki – powiedział – Z wielu powodów podjęto decyzję, aby tego nie robić. W miesiącach zimowych rzeka może być dość wysoka.
Dobrovolny zapewnił, że agencja obniży poziom zbiornika Capilano i opuści zaporę w miesiącach zimowych, po czym zostanie zamknięta.