Restauracja w Etobicoke pozostaje otwarta pomimo nowych regulacji lockdown
Restauracja w Etobicoke pozostaje otwarta pomimo nowych regulacji lockdown
Policja stwierdziła, że funkcjonariusze nie zamkną dziś restauracji w Etobicoke po tym, jak właściciel zdecydował się zlekceważyć prowincjonalne restrykcje, oferując klientom posiłki w pomieszczeniu w czasie blokady w Toronto.
W poniedziałek Toronto i region Peel oficjalnie weszły w 28-dniową blokadę, zmuszając restauracje do zamykania patio i zamykania wewnętrznych pomieszczeń dla serwowania posiłków. Restauracje nadal mogą oferować jedzenie na wynos i dostawę w okresie blokady.
Nie wszystkim z nowymi restrykcjami jest po drodze. Właściciel Adamson Barbecue, który prowadzi biznes gastronomiczny w dwóch lokalizacjach – w Etobicoke i Leaside -, w poniedziałek ogłosił na Instagram, że planuje pozostawić swoją restaurację otwartą, pomimo prowincyjnych ograniczeń.
„Dlaczego zostaliśmy wyszczególnieni do zamknięcia, a wielkie, międzynarodowe korporacje są uważane za niezbędne?” – pyta Adam Skelly, właściciel Adamson Barbecue w poście na Instagramie.
“Dawajcie ludzie. Wystarczy. Otwieramy”.
We wtorek ludzie ustawili się w kolejce przed restauracją w Etobicoke, a klientów można było zobaczyć, jak jedli w środku restauracji wkrótce po jej otwarciu o godzinie 11:00 am.
W oświadczeniu dla dziennikarzy we wtorek rano, rzecznik City of Toronto Brad Ross powiedział, że zostaną podjęte działania egzekucyjne wobec każdego, kto odmówi wykonania rozkazów prowincji.
„Miasto wie, że restauracja promuje swoje otwarcie wbrew zarządzeniom prowincji. Jeśli jakakolwiek firma, której otwarcie jest zabronione, zrobi to, zostanie to zbadane i zostaną podjęte odpowiednie działania egzekucyjne ”- powiedział.
Burmistrz John Tory powiedział dziennikarzom we wtorek, że nie zna jeszcze okoliczności incydentu Adamson Barbecue, ale stwierdził, że posunięcie zmierzające do przeciwstawienia się blokadzie było „oświadczeniem politycznym”, a właściciel powinien „być trochę mądrzejszy”.
„Jest to praworządnie przyjęta regulacja wprowadzona przez rząd Ontario w celu rozwiązania problemu bardzo ostrej pandemii zdrowia COVID-19 i wszyscy muszą okazywać szacunek prawom i regulacjom” – powiedział. „Wszystko zależy od ludzi, którzy okazują szacunek dla tych zasad, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzają”.
Dziesiątki zwolenników buntu zebrało się przed restauracją, a we wtorek rano zauważono pracownika City of Toronto, który podjechał ciężarówką, trąbił i wyciągał kciuk w geście aprobaty do zebranych.
Policja przybyła na miejsce wkrótce po otwarciu restauracji, a Insp. policji w Toronto Tim Crone powiedział, że urzędnicy zdrowia publicznego również byli obecni i udokumentowali sytuację, w której lokal był otwarty wbrew nakazom dotyczącym zdrowia publicznego.
„W tej chwili lokal nie może pozostać otwarty – najprawdopodobniej w tym tygodniu zostaną podjęte działania egzekucyjne” – powiedział.
Funkcjonariusze byli na miejscu tylko po to, aby zapewnić bezpieczeństwo publiczne, nie po to by fizycznie odciągać kogokolwiek przebywającego wewnątrz lub na zewnątrz restauracji.
„Ze względu na ogromną liczbę osób, które są tutaj w tej chwili, nie mamy możliwości wejścia do środka i fizycznego usunięcia wszystkich – w tym momencie byłoby to niebezpieczne”.
Insp. Tim Crone wezwał także inne firmy, aby nie szły w ślady właściciela Adamson Barbecue i nie lekceważyły prawa, mimo rosnącej frustracji.
„Odradzałbym podobną działalność, ponieważ jest ona niezgodna z prawem – jest przeciwko wznowionej ustawie”.
Miasto nie potwierdziło, czy Skelly zostanie ukarany grzywną, która w przypadku osób naruszających nowe zarządzenia może wahać się między 750 a 100 000 CAD.
Zapytany o sytuację w Anderson Barbecue we wtorek po południu, Premier Doug Ford powiedział, że chce tylko, żeby „facet się zamknął”.
„Nie mogę się złościć na żadnego biznesmena. Teraz cierpią, walczą i robią wszystko, co w ich mocy, aby utrzymać się na powierzchni. Ale wiecie, jeśli pozwolimy wszystkim się otworzyć, będziemy w gorszej kondycji”- powiedział Ford dziennikarzom na konferencji prasowej.
„Wszyscy muszą przestrzegać zasad. Nie mogą istnieć zasady dla jednej grupy, a dla drugiej nie, chciałbym tylko, żeby zasady były przestrzegane przez wszystkich”.
Kiedy Forda zapytano, dlaczego tak szybko potępił innych, którzy łamią zasady, ale nie biznesy, premier powiedział, że duże prywatne imprezy to „inna para kaloszy”.
„Nie mam zamiaru stać tutaj i walić w głowę właściciela małej firmy, kiedy facet trzyma się brzytwy, jak każdy tonący” – powiedział Ford.
„Widzę różnicę w działaniu, stu ludzi na prywatnej imprezie w domu to czysta lekkomyślność… Nie popieram tego, że otworzył restaurację, ale czuję się okropnie. Moje serce pęka z powodu tych ludzi i wiem, że to niesprawiedliwe. Ale proszę, pomimo wszystko, musimy przestrzegać protokołów i wytycznych”.
Komentarze (0)