Więcej testów na obecność COVID-19 na lotnisku Pearson
Więcej testów na obecność COVID-19 na lotnisku Pearson
Premier Ontario Doug Ford chce, aby każdy, kto wyląduje na międzynarodowym lotnisku Toronto Pearson, poddał się testowi COVID-19, ponieważ ponad 100 podróżnych uzyskało pozytywny wynik testu na tę chorobę po przybyciu do kraju w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Premier skomentował to na konferencji prasowej, która odbyła się w poniedziałek po południu.
„Nie mogę tego wystarczająco podkreślić” – powiedział. „Musimy przetestować każdą osobę, która ląduje na lotnisku Pearson i każdym innym przejściu lądowym. To jest absolutnie krytyczne. Musimy stawiać bariery w każdy możliwy sposób”.
„Za każdym razem, gdy patrzę w niebo, myślę o liczbie nadlatujących przypadków. To musi się skończyć”.
Według rządu federalnego co najmniej 156 lotów wylądowało w Kanadzie między 10 stycznia a 23 stycznia, z których pasażerowie otrzymali pozytywny wynik testu na obecność COVID-19.
Większość lotów lądowała w Toronto (76), Montrealu (40) i Calgary (24).
Odbyło się również 70 lotów krajowych, w przypadku których pasażer miał później pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Granica kanadyjsko-amerykańska pozostaje zamknięta dla mniej ważnych podróży od marca, a ostatnie przedłużenie ma wygasnąć 21 lutego. Podróżni muszą wykazać negatywny wynik testu COVID-19 wykonanego w ciągu 72 godzin od daty podróży i muszą poddać się kwarantannie przez 14 dni po przyjeździe.
Premier Justin Trudeau wezwał niedawno Kanadyjczyków do odwołania wszystkich niekoniecznych podróży zagranicznych.
„Nikt nie powinien teraz wyjeżdżać na wakacje. Jeśli masz zaplanowane, odwołaj je ”, powiedział Trudeau w zeszłym tygodniu.„Jeśli myślisz o podróżowaniu po kraju w okresie ferii wiosennych – teraz nie jest na to odpowiedni moment”.
Rząd Ontario ogłosił również program pilotażowy na początku tego miesiąca, oferujący dobrowolne testy COVID-19 dla każdego, kto ląduje na lotnisku Pearson. Nie jest jeszcze jasne, ile osób korzystało z programu.
Pomimo przepisów i dostępności testów, wydaje się, że pozytywne przypadki COVID-19 nadal są mocno powiązane z podróżowaniem, co budzi niepokój lokalnych polityków próbujących powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby.
W poniedziałek burmistrzowie i przewodniczący 11 największych rad miejskich w rejonie Greater Toronto i Hamilton wydali oświadczenie wzywające do zaostrzenia środków dotyczących podróży.
„Wzywa się rząd federalny do przyjęcia zwiększonych mechanizmów egzekwowania kwarantanny, w tym technologii, które nie opierają się na lokalnych urzędnikach, którzy już są pod presją” – czytamy w komunikacie prasowym.
„Oprócz niedawno wprowadzonego wymogu przeprowadzania testów z trzydniowym wyprzedzeniem dla podróżnych przybywających do Kanady, burmistrzowie i przewodniczący wezwali rząd federalny do rozważenia dodatkowych środków testowych na lotniskach w celu wykrycia obecności wariantów wirusów”.
Ford ponowił to samo wezwanie do przeprowadzenia dalszych testów COVID-19 i zaostrzenia przepisów, dodając, że we wtorek udaje się na lotnisko Pearson.
„Upewnijmy się, że przetestujemy każdą osobę, która przyjedzie do naszego kraju, a nie przyjmiemy kolejnych 750 osób lądujacych na Pearson Airport z pozytywnym wynikiem”.
„To po prostu nie ma żadnego sensu”.
Nie podano dalszych szczegółów na temat powodu wizyty premiera na lotnisku Pearson.