Impreza, na której fruwały butelki
Impreza, na której fruwały butelki
Czterem osobom postawiono zarzuty karne po tym jak, podczas imprezy, która w niedzielne popołudnie odbywała się w wynajętym mieszkaniu w centrum Toronto, butelki po alkoholu zostały wyrzucone z balkonu na 35. piętrze na ulicę.
Funkcjonariusze zareagowali na wezwanie dotyczące dużej imprezy odbywającej się w budynku mieszkalnym na York Street i Lake Shore Boulevard tuż po 14:30.
Po przybyciu na miejsce policjanci stali się świadkami wyrzucania butelek z balkonu na ulicę i natychmiast zamknęli York Street w obu kierunkach. Według funkcjonariuszy większość butelek wylądowała na markizie sklepu, ale niektóre roztrzaskały się na ulicy.
„Po rozpoznaniu sytuacji jako niebezpiecznej i zagrażającej życiu pieszych nasi funkcjonariusze natychmiast zablokowali drogę, aby upewnić się, że nikt nie zostanie ranny” – powiedziała w niedzielny wieczór Const. Laura Brabant. „Sami jednak stali się celem butelek wyrzucanych z budynku”.
Brabant powiedziała, że funkcjonariusze natychmiast udali się na 35 piętro, weszli do mieszkania i zlokalizowali w środku dużą grupę osób, które w najlepsze imprezowały.
„Z pomocą członków społeczeństwa, którzy dostarczyli dowody wideo i zdjęcia, byliśmy w stanie zidentyfikować czterech mężczyzn, którzy zostali oskarżeni o popełnienie przestępstwa” – powiedziała.
Trzech mężczyzn pochodzi z Toronto, a jeden jest mieszkańcem Hamilton. Każdy z nich został oskarżony o zaburzanie porządku publicznego, szkodę zagrażającą życiu, zaatakowanie oficera i posiadanie niedozwolonych substancji (schedule 1).
Ponadto siedem osób zostało oskarżonych o nieprzestrzeganie nakazów stanu wyjątkowego na podstawie ustawy Reopening Ontario Act.
„Wyrzucanie czegokolwiek z balkonu jest lekkomyślne, nieodpowiedzialne, a osoba, która dopuszcza się takiego czynu, nie zdaje sobie sprawy ze szkód, które może komuś wyrządzić, np. jeśli przedmiot uderzy w zaparkowany przy ulicy pojazd” – powiedziała Brabant.
„Wiele osób przebywało na zewnątrz w ciągu dnia, ciesząc się ładną pogodą. Zanotowaliśmy wzmożony ruch pieszych. Gdyby ktoś został trafiony tymi butelkami, szkody byłyby śmiertelne” – przyznała.
Brabant powiedziała, że domniemana impreza rozpoczęła się w sobotę wieczorem i trwała całą noc. Zauważyła, że kilka butelek zostało również wyrzuconych z balkonu w tamtym czasie.
York Street została zamknięta na kilka godzin z powodu policyjnego śledztwa i posprzątana, ponieważ wyrzucone butelki roztrzaskały się na bruku w drobny mak.