Koszmar rezerwacyjny hoteli kwarantanny
Koszmar rezerwacyjny hoteli kwarantanny
Nowe przepisy rządu federalnego dotyczące osób przybywających do Kanady weszły w życie w poniedziałek, w tym budząca wiele emocji dyrektywa nakazująca pasażerom międzynarodowym spędzenie kilku nocy w hotelu kwarantanny na własny koszt, w oczekiwaniu na wyniki obowiązkowego testu COVID-19.
10 dni temu ujawniono, że nowa zasada zostanie wdrożona od 22 lutego, a dalsze szczegóły, w tym lista zatwierdzonych hoteli, zostały opublikowane w zeszłym tygodniu, dając podróżnym niewiele czasu na dokonanie rezerwacji, o którą – jak zdecydowała Ottawa – muszą zadbać sami. Proces ten okazuje się absolutnym koszmarem.
Ludzie w mediach społecznościowych dzielą się przerażającymi historiami o spędzaniu długich godzin na próbach skontaktowania się z GB Travel Canada Inc., która jest firmą zarządzającą wszystkimi rezerwacjami w 18 hotelach przeznaczonych do kwarantanny.
Niektórzy nawet zgłaszali konieczność odwołania lotu do domu z obawy przed niedokonaniem odpowiednich rezerwacji na czas.
Witryna internetowa rządu Kanady poświęcona temu tematowi podaje, że „linia telefoniczna jest przeciążona odbierając obecnie dużą liczbę połączeń” i dziękuje dzwoniącym za ich cierpliwość. Wielu przylatujących twierdzi, że spędza więcej niż “kilka” godzin na próbach dodzwonienia się do GB Travel Canada Inc.
„Spędziłam 11 godzin na 3 telefonach komórkowych, próbując się dziś dodzwonić, by zarezerwować pokój” – powiedziała mediom Sarah Serata, która z powodów zawodowych przeprowadzała się z Portland w Oregonie do Toronto w niedzielę. – Jak, u licha, rząd miał do dyspozycji tylko tyle hoteli w całym kraju?
„Co będzie się działo w przyszłym tygodniu, kiedy ludzie przyjadą i będą chcieli rezerwować pokój, a tu wszystkie pokoje zajęte? Czy rząd odprawi ludzi z kwitkiem i wsadzi ich do samolotu opuszczającego kraj? To najbardziej epicka porażka pandemii do tej pory”.
Serata mówi, że w końcu udało jej się zapewnić sobie pokój, a kobieta, która jej pomogła, była niezwykle miła i była w stanie dokończyć rezerwację w ciągu 20 minut.
Dla niej koszt pobytu jednej osoby dorosłej i dwojga nastolatków wyniesie 525 CAD za noc z własnej kieszeni, w tym budżet na żywność w wysokości 125 CAD, ale nie otrzymała jeszcze szczegółów dotyczących działania systemu dystrybucji posiłków.
Dodała również, że w swoich gorączkowych próbach założenia rezerwacji szukała wskazówek na wielu forach internetowych, na których inni również „wariowali, tkwili w miejscach takich jak Indie, próbując wrócić do szkoły, i nie mogli dostać pokoju w hotelu kwarantanny.”
„To szaleństwo, ilu ludzi próbuje się dodzwonić i poddaje się po dziewięciu godzinach” – mówi.
Jej podróż komplikował również fakt, że nieświadomie wykonała niewłaściwy rodzaj testu COVID-19 – (Ottawa wymaga dowodu negatywnego testu PCR w ciągu 72 godzin przed lotem do Kanady) – co spowodowało, że została zatrzymana w Chicago na noc, dlatego musiała dokonać rezerwacji hotelu w ostatniej chwili.
Mówi, że ona i jej dzieci „zamierzały przybyć dzień wcześniej, co pozwoliłoby im ominąć trzydniową kwarantannę”.
Miejsca zakwaterowania w hotelach kwarantanny znajdują się tylko w pobliżu czterech lotnisk w Kanadzie, do których podróże międzynarodowe są ograniczone od początku miesiąca: Vancouver, Calgary, Toronto i Montreal.
W Toronto są to Alt Hotel Pearson Airport, Fairfield Inn and Suites Toronto Airport, Four Points by Sheraton Toronto Airport, Holiday Inn Toronto International Airport, Sheraton Gateway Hotel na międzynarodowym lotnisku w Toronto oraz Sheraton Toronto Airport Hotel and Conference Centre.
Jeśli wyniki testu podróżnych okażą się negatywne, będą mogli wrócić do domu na pozostałą część obowiązkowego 14-dniowego okresu izolacji. Ale jeśli okaże się, że wyniki są pozytywne, będą zmuszeni do odbycia kwarantanny w wyznaczonym ośrodku rządowym, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa.