Katastrofa śmigłowca. Piloci cudem przeżyli
Katastrofa śmigłowca. Piloci cudem przeżyli
Dwaj piloci w piątek rano rozbili się helikopterem w zalesionym obszarze wyspy Bowen w Kolumbii Brytyjskiej. Mieli ogromne szczęście. Skończyło się na zadrapaniach i paru siniakach.
Film świadka pokazuje, jak około 10 rano śmigłowiec Bell 212 wymyka się pilotującemu spod kontroli i traci wysokość na chwilę przed rozbiciem się w pobliżu Mt. Gardner Road.
Rozbity wrak został zawisł na kilku drzewach.
Tony Mainwaring, który pośpieszył na miejsce katastrofy po tym, jak helikopter spadł mówi, że w piątek na wyspie było bardzo wietrznie.
– Piloci powiedzieli, że wiedzieli, że będą mieli jakieś turbulencje. Myślę, że nie zdawali sobie sprawy, jak duże są te turbulencje – mówi Mainwaring -Próbowali znaleźć bezpieczne miejsce do lądowania i zakończyć lot.
Mainwaring stwierdził, że po raz pierwszy zauważył helikopter, ponieważ wydawał niezwykły dźwięk, przelatując nisko nad jego domem, gdy pracował na podwórku.
– Na początku nie mogłem uwierzyć, że faktycznie spadł. Hałas był ogromny – opowiada – Po prostu wskoczyliśmy do naszego pojazdu i zabraliśmy kilku sąsiadów. Weszliśmy do buszu i zaczęliśmy go szukać.
Powiedział, że wierzy, że piloci zamierzali awaryjnie lądować na polanie pod domem jego sąsiada.
– Nie panowali nad helikopterem na tyle, by dotrzeć na pole. Minęli go – powiedział Mainwaring – Wylądowali na klifie w gęsto zalesionym terenie.
Kiedy zlokalizował to miejsce, zauważył, że helikopter złamał jodłę, gdy uderzył w las i uważa, że to drzewo pomogło zapobiec spadnięciu śmigłowca tuż nad klifem.
– Kiedy tam wszedłem stał tam facet i spytałem:„ Czy jesteś pilotem? ”- opowiada Mainwaring.
Pilot odpowiedział mu, że wszyscy są w porządku.
– Dla mnie to był cud, kiedy patrzę na miejsce katastrofy – mówi – Obaj wyszli z helikoptera i usiedli. Byli trochę poobijani, pokaleczeni i posiniaczeni, ale wyszli z tego cało. To cud .
Na miejsce zdarzenia zostali wysłani strażacy z Bowen Island, Mounties, straż przybrzeżna, miejscowi sanitariusze i karetka pogotowia lotniczego. BC Emergency Health Services podało, że ratownicy medyczni przetransportowali pilotów z powrotem na ląd wodną taksówką.
Następnie zabrano ich do szpitala na wszelki wypadek.
Rada Bezpieczeństwa Transportu wysłała śledczych na miejsce wypadku w sobotę rano w celu zebrania danych. Śmigłowiec był obsługiwany przez Airspan Helicopters. Główny pilot Airspan, Hannibal Preto, że jego koledzy czują się dobrze i nie mają żadnych poważnych, długotrwałych obrażeń fizycznych w wyniku katastrofy.
Śmigłowiec z Sechelt został zakontraktowany przez BC Hydro, aby pomóc w pracach transmisyjnych na Cypress Mountain. W tym czasie na pokładzie nie było żadnych pracowników BC Hydro.