Tragiczny stan rzek i strumieni
Tragiczny stan rzek i strumieni
Okazuje się, że sól rozsypywana zimą na ulice Toronto rujnuje coś więcej niż tylko twoją ulubioną parę dżinsów.
Nowe badanie opublikowane przez University of Toronto wykazało, że rzeki Toronto są zanieczyszczone solą drogową, nawet w miesiącach letnich, długo po stopieniu się lodu.
Spośród 214 miejsc, z których pobrano próbki do badania, 89 procent z nich przekroczyło federalne wytyczne dotyczące chlorków wynoszące 120 mg/l latem, przy czym w kilku miejscach stężenie przekraczało 1000 mg/l.
Wśród miejsc, które w przeprowadzonych testach uplasowały się poniżej dopuszczalnego progu, większość znajduje się poza obszarami miejskimi.
„Spływ soli drogowej jest główną przyczyną wtórnego zasolenia wody słodkiej w północnym klimacie umiarkowanym” – stwierdza badanie. „Nasze wyniki sugerują, że nawet przypuszczalnie niskie sezony dla chlorków wykazują stężenia wystarczające do spowodowania znaczącego negatywnego wpływu na ekosystemy wodne”.
Rzeka Humber, rzeka Don, Etobicoke Creek, Mimico Creek, a także ich strumienie zasilające i ujścia zostały przetestowane w trakcie całego badania.
Nawet dwie trzecie wszystkich organizmów wodnych na niektórych z tych obszarów jest zagrożonych przez spływ soli drogowej stosowanej w miesiącach zimowych. Wysokie poziomy chlorków mogą być śmiertelne dla wielu gatunków, wpływając jednocześnie negatywnie na siedliska wciąż nadające się do zamieszkania.
W miarę ocieplenia aury w Toronto i oznak zbliżającej się wiosny, ważne jest, aby pamiętać, ile dzikich zwierząt występuje w tym mieście i rozważyć kroki, które należy podjąć, aby je chronić.
Wodnym stworzeniom nasze działania mogą w końcu stanąć solą w oku.