Kryzys rowerowy w Toronto
Kryzys rowerowy w Toronto
Popyt na rowery rośnie, ale podaż jest ograniczona, ostrzegają sklepy rowerowe w Toronto. Zagraniczni producenci zwolnili z powodu protokołów zdrowotnych, sklepy wciąż czekają na zamówienia z zeszłego roku.
Jeśli rozważasz zakup roweru tej wiosny, doświadczeni rowerzyści, tacy jak Christopher McGarrell, mówią, że może już być za późno.
Boom na rowery zeszłego lata był tak szalony, że jeśli pójdziesz teraz do sklepu rowerowego, szukając roweru, wszystkie ściany są puste” – powiedział McGarell, dodając, że swój nowy rower zakupił w styczniu w oczekiwaniu na wiosenną gorączkę.
McGarell, założyciel ManDem Cycling Club, grupy złożonej z rowerzystów amatorów o różnym poziomie umiejętności, związał się z tym sportem na początku pandemii w zeszłym roku. I nie był jedyny.
W zeszłym roku sklepy rowerowe w całym mieście odnotowały boom sprzedaży. Nowo odkryte zainteresowanie rowerem było częściowo spowodowane obawami przed podróżowaniem komunikacją publiczną w związku z COVID-19, a częściowo dlatego, że miasto zachęcało do jazdy na rowerze poprzez utworzenie ActiveTO, które uwolniło jezdnie dla pieszych i rowerzystów.
Popyt był tak wysoki, powiedział McGarell, że w większości sklepów wciąż brakuje zasobów i nie ma wystarczających zapasów, aby nadążyć za jeszcze większym popytem w tym roku. Do tego dochodzi poważne spowolnienie produkcji w USA i Azji z powodu protokołów bezpieczeństwa COVID-19 w miejscach pracy.
„Wielu dostawców rowerów, nawet producenci, składają obecnie zamówienia na lata 2022, 2023. Tak więc naprawdę trudno jest dostać coś teraz” – powiedział.
Rob Bartel, właściciel Velotique w Leslieville, otrzymał do tej pory zaledwie 10 do 15 procent tego, co zamówił od producentów w zeszłym roku.
„Zwykle mielibyśmy znacznie ponad 70 procent rowerów na stanie sklepu, więc widzimy tu poważne braki” – wyjaśnił Bartel.
Bartel skontaktował się z klientami jesienią i zimą, ostrzegając ich, aby składali zamówienia wcześniej.
„Rowery, które przyjeżdżają… często “wychodzą” ze sklepu w ciągu kilku dni” – powiedział.
Jeśli masz już rower i potrzebujesz tylko kilku części, takich jak łańcuchy, przerzutki, a nawet siedzenie, także możesz mieć pecha.
„Zachęcamy ludzi do utrzymywania rowerów w czystości, wykonywania tylu czynności konserwacyjnych, na ile chcą i są w stanie wykonać, a to naprawdę pomoże przetrwać do czasu, gdy znów będziemy mieć dostępne części zamienne” – powiedział Bartel.
Chris Bastie, właściciel Enduro Sport w Leaside, powiedział, że program ActiveTO i rozwijająca się sieć ścieżek rowerowych w mieście zachęcają ludzi, którzy nigdy nie jeździli na rowerze, do bezpiecznego wypróbowania dwóch kółek po raz pierwszy.
„Kiedy zamknęli niektóre ulice, aby zwiększyć ruch pieszy i rowerowy, pomogło to ludziom, zwłaszcza rodzinom z mniejszymi dziećmi” – powiedział.
Największym zmartwieniem Bastiego są początkujący lub niedoświadczeni rowerzyści, którzy zdadzą sobie sprawę, że chcą rower dopiero, gdy nadejdą ciepłe dni.
Alteratywnym wyborem jest skorzystanie z miejskiego programu rowerów publicznych – sieci, którą miasto rozszerzyło do 20 z 25 oddziałów w odpowiedzi na pandemię zeszłego lata.
Bike Share Toronto ma obecnie 6850 rowerów, 625 stacji i 12,000 punktów dokowania w całym mieście, w tym 300 rowerów elektrycznych ze wspomaganiem pedałowania. Ceny wahają się od 3,25 CAD za jedną przejazdżkę do 99 CAD za roczne członkostwo.
Miasto podało, że do wiosny otrzyma raport z tegorocznego planu ActiveTO, z uwzględnieniem zamkniętych w weekendy dróg.
Do jesieni pracownicy miasta prześlą raport do Komisji Infrastruktury i Środowiska, zawierający zalecenia dotyczące programu ActiveTO i jego potencjalnej przyszłości.