Dobre słowo na trudny czas
Dobre słowo na trudny czas
Powiedzieć, że ludzie w Toronto czują się wyczerpani, pokonani i wręcz przygnębieni po ponad roku od wybuchu globalnej pandemii, to ogromne niedomówienie i właśnie dlatego jedna mieszkanka pozostawia anonimowe, podnoszące na duchu, odręczne notatki w całym mieście.
Nowa inicjatywa o nazwie Greetings Toronto została wymyślona przez mieszkankę Toronto i jej dwóch przyjaciół z dzieciństwa – z których wszyscy poprosili o nieujawnianie swoich nazwisk, aby zachować anonimowość projektu.
„Przechodziłam przez trudny okres podczas pandemii, kiedy pogorszyło się moje zdrowie psychiczne, a moje dni zaczęły być nudne” – mówi założycielka Greetings Toronto o tym, co zainspirowało ją do podjęcia inicjatywy.
„Kiedy pewnego dnia przeglądałam media społecznościowe, natknęłam się na post, w którym mówiono o korzyściach, jakie dla twojego sposobu myślenia mogą mieć pozytywne afirmacje. Postanowiłam spróbować, a kiedy zaczęłam ćwiczyć mówienie sobie dobrych i pozytywnych rzeczy, zauważyłam natychmiastowe zmiany w moim ogólnym nastroju”.
Gdy tylko zauważyła pozytywne skutki tych afirmacji, postanowiła znaleźć sposób, aby rozjaśnić dni innych ludzi podnoszącymi na duchu wiadomościami.
I tak narodziło się Greetings Toronto, a założycielka i jej dwaj partnerzy od tamtej pory zostawiają inspirujące notatki w całym mieście.
„Wraz z nadejściem czegoś, co wydaje się niekończącą się pandemią w połączeniu z długimi, nudnymi dniami w Toronto, chciałam rozsypać trochę słońca w mieście, które zwykle jest pełne kolorów” – mówi.
„Ważne jest, aby teraz, bardziej niż kiedykolwiek, przypominać sobie nawzajem, że nadchodzą lepsze dni i zachować wiarę, kiedy musimy przechodzić przez trudny czas”.
Założycielka mówi, że zdecydowała się zostawić notatki głównie w często odwiedzanych obszarach miasta, w tym Queen’s Quay wzdłuż Harbourfront i kampusu U of T.
Mówi, że na tych obszarach zostawiali notatki zarówno w ruchliwych, jak i cichych miejscach, takich jak zaciszne ławki ale i zatłoczone przystanki autobusowe.
„Chcemy szerzyć miłość wśród wszystkich w mieście. Więc niezależnie od tego, czy jesteś na ruchliwej drodze dojeżdżając do pracy, czy po prostu szukasz ciszy i spokoju w parku, mamy nadzieję, że natrafisz na nasze przesłania i tak czy inaczej zrobi ci się lekko na duszy”- mówi.
I chociaż niektóre notatki zawierają dobrze znane cytaty, większość z nich zawiera oryginalne wiadomości, które według pomysłodawczyni pochodzą z wyobrażenia sobie, co ona i jej partnerzy powiedzieliby swoim najdroższym bliskim, gdyby ci zmagali się z trudnościami.
Trwają również prace nad planem, aby umożliwić osobom obserwującym konto na Instagramie przesyłanie wiadomości, które chcieliby zobaczyć na kartach.
Jak dotąd założycielka twierdzi, że w odpowiedzi na tę inicjatywę otrzymała mnóstwo miłości, wsparcia i wdzięczności od ludzi z całego miasta.
Pewna kobieta, która niedawno przeprowadziła się do Kanady z Brazylii, powiedziała, że ciężko jej było zacząć od nowa, a znalezienie jednej z tych notatek bardzo ją podniosło na duchu.
„Chcemy, aby nasze notatki były szczere, a ludzie czuli, że przemawiają bezpośrednio do nich” – mówi kobieta stojąca za Greetings Toronto.
„Mam nadzieję, że ludzie natychmiast się rozjaśniają, gdy zobaczą nasze notatki, a może nawet poczują się zainspirowani do okazania takiej życzliwości komuś innemu, czyniąc świat lepszym miejscem!”