Szefowa Partii Zielonych oskarża Liberałów o parlamentarne kłusownictwo
Szefowa Partii Zielonych oskarża Liberałów o parlamentarne kłusownictwo

Annamie Paul, liderka Partii Zielonych Kanady przemawia na konferencji prasowej poświęconej posłance z Nowego Brunszwiku, Jenice Atwin, która opuściła Partię Zielonych, aby dołączyć do Partii Liberalnej na Parliament Hill w Ottawie.
Szefowa Partii Zielonych Annamie Paul odrzuciła wezwania do jej usunięcia, podczas gdy organ zarządzający partią organizuje przyszłe głosowanie, w którym może zostać usunięta ze stanowiska.
Na wtorkowej konferencji prasowej Paul stwierdziła, że ma „mocny mandat” i „plenipotencje”, aby kontynuować pracę w imieniu Kanadyjczyków na rzecz ekologicznego ożywienia, pomimo wewnętrznych sporów, które sprawiają, że niektórzy członkowie partii kwestionują jej przywództwo.
Szef Partii Zielonych Quebecu powiedział, że istnieje „otwarta kontestacja” kierunku w jakim podąża Paul przez członków i kierownictwo ugrupowania.
– Annamie Paul nie prowadziła procesu zjednoczenia po wyborze na lidera partii przed ośmioma miesiącami – powiedział we wtorek Alex Tyrrell – Jest problem z komunikacją. Ona sprzeciwia się wielu ważnym wartościom, które są istotne dla członków Partii Zielonych.
Dodał, że przygotowywane jest spotkanie, na którym omówiona zostanie sytuacja w partii, a rada federalna zagłosuje „nad votum nieufności prawdopodobnie za 30 dni od teraz”.
Wezwania do usunięcia Paul ze stanowiska liderki partii pojawiły się po ubiegłotygodniowej głośnej decyzji byłej posłanki Zielonych Jenicy Atwin o opuszczeniu partii i dołączeniu do parlamentarnego klubu Liberałów.
Katalizatorem jej odejścia z partii był wewnętrzny spór między posłami, a odchodzącym starszym doradcą Paul o umieszczenie postów w mediach społecznościowych na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Atwin utrzymywała, że stoi na swoim propalestyńskim stanowisku i została zraniona oskarżeniem, że jest antysemitką. Powiedziała, że powiedziano jej, iż istnieje różnica zdań w tej sprawie. Posłanka wierzy, że w jej nowym klubie będzie okazja do bardziej „zdrowej dyskusji i debaty” niż było to możliwe w Partii Zielonych.
W poniedziałek uderzyła w inny ton pisząc na Twitterze: „Palestyńczycy cierpią. Cierpią także Izraelczycy, a także ich bliscy w Kanadzie i na całym świecie. Nikt nie wygrywa wojną. Żałuję, że dobrałam słowa, które sprawiły przykrość tym, którzy cierpią.”
Paul we wtorek podkreśliła, że nigdy nie rozmawiała z Atwin na temat konfliktu na Bliskim Wschodzie.
– Chcę, aby to było bardzo jasne, że pani Atwin i ja nigdy nie rozmawiałyśmy o Izraelu i Palestynie. Nigdy nie poprosiłam pani Atwin o powstrzymanie się od komentarzy kiedy była posłanką naszej partii. Nigdy nie potępiałam jej w żaden sposób za jej komentarze – powiedziała – Wierzę, że to całkowicie wymyślony powód do odejścia.
Oskarżyła również Partię Liberalną za podważanie jej przywództwa w Partii Zielonych i kłusownictwo wśród posłów jej ugrupowania. Sprawa Atwin i wydarzenia minionego tygodnia pokazały, że jej liberalni przeciwnicy są gotowi zrobić wszystko, aby zdobyć większość w następnych wyborach.
– Są cyniczni. Są agresywni w dążeniu do zdobycia większości w następnych wyborach – powiedziała – Są gotowi siać podział, są gotowi zachęcać ludzi do zwrócenia się przeciwko innym ugrupowaniom, zaprzeczenia swoim przekonaniom nic ich przed tym nie powstrzymuje, nawet jeśli oznacza to stłumienie ludzkich poglądów, w tym ich najnowszego członka.