Strzelanina w Sherway Gardens
Strzelanina w Sherway Gardens
Klienci i personel zostali ewakuowani z CF Sherway Gardens w Etobicoke w piątek po południu po strzelaninie, do której doszło w środku centrum handlowego.
Policja i ratownicy medyczni zostali wezwani na miejsce o 14:40. Tymczasowy szef policji James Ramer powiedział dziennikarzom, że doszło do kłótni i przepychanek, które wybuchły między kilkoma osobami w pobliżu Starbucks w centrum handlowym i że jeden z zaangażowanych w konflikt ostatecznie wyciągnął broń palną i otworzył ogień.
Śledczy zlokalizowali krew na ziemi w pobliżu miejsca strzelaniny, ale w tym momencie nie wierzą, że jest to wynik rany postrzałowej. „Uważamy, że mogło dojść do obrażeń w wyniku fizycznej konfrontacji, ale nie w wyniku strzelaniny” – powiedział.
„To jest po prostu bezczelne i jest to całkowite lekceważenie innych członków społeczeństwa i bezpieczeństwa publicznego. To jest niedorzeczne. Ale rzeczywistość jest taka, że wkrótce ich (podejrzanych) znajdziemy. Jest świetny film, wielu świadków i podejrzewam, że wkrótce zobaczycie, jak dokonujemy aresztowań.
W pewnym momencie trwania konfliktu pewna liczba osób została uwięziona w centrum handlowym, podczas gdy członkowie zespołów taktycznych policji Toronto i policji Peel przeszukiwali teren w poszukiwaniu podejrzanych.
Policja uznała jednak budynek za bezpieczny około godziny 17:00 i zaczęto wyprowadzać ludzi z centrum handlowego.
Ramer powiedział, że policja ma pewne informacje o potencjalnych podejrzanych i ma nadzieję, że będzie w stanie wkrótce opublikować rysopisy.
Śledczy uważają, że niektórzy podejrzani opuścili teren w pojeździe, chociaż nie podano żadnych dalszych szczegółów.
„Jak możecie sobie wyobrazić, niektórzy ludzie, którzy w sklepach, byli bardzo zaniepokojeni. Niektórzy uciekli natychmiast zostawiając swoje rzeczy osobiste, inni pozostali w ukryciu w niektórych butikach”.
Kilku świadków, którzy rozmawiali z reporterami na miejscu zdarzenia, powiedziało, że słyszeli ponad pięć wystrzałów.
Widzieli także kupujących biegnących w poszukiwaniu bezpiecznej kryjówki i ukrywających się po strzelaninie.
Jedna z pracownic sklepu, która chce pozostać anonimowa, opisała wstrząsającą scenę, w której wyprowadzała przerażonych klientów wyjściem awaryjnym, znajdującym się na tyłach jej sklepu.
„Ludzie się bali, ja też się bałam, ale nie chciałam, żeby któryś z moich klientów czy współpracowników został ranny, więc po prostu chciałam wyprowadzić ich ze sklepu i centrum handlowego” – powiedziała. „Powiedziałem mojemu współpracownikowi, żeby je wyjął (drzwi) i dosłownie je przepychałam. Ludziom, którzy leżeli na podłodze, powiedziałam „chodźcie, uciekamy”.
Cadillac Fairview, który prowadzi centrum handlowe, skierowała wszystkie zapytania dotyczące incydentu na policję, ale powiedziała, że centrum handlowe będzie zamknięte przez resztę dnia.