Nękanie pracowników biblioteki wymknęło się spod kontroli
Nękanie pracowników biblioteki wymknęło się spod kontroli
Pracownicy biblioteki w Toronto codziennie spotykają się z nękaniem – od krzyków i opluwania po rzucanie w nich książkami. Sytuacja zupełnie wymknęła się spod kontroli.
Od 2020 r. nękanie pracowników bibliotek nasiliło się z powodu wprowadzenia w bibliotekach protokołów zdrowotnych, mówi Brandon Haynes, przewodniczący Związku Pracowników Bibliotek Publicznych w Toronto (Toronto Public Library Workers Union).
Raport Uniwersytetu w Toronto wykazał, że 84 procent ankietowanych bibliotekarzy doświadczyło zastraszania słownego, takiego jak krzyki lub obraźliwe wyzwiska.
Haynes mówi, że słyszał o jednym incydencie, w którym ktoś wziął butelkę wina i zaczął nią bić członka personelu.
„Pracownicy bibliotek czują się czasem niewidzialni. Praca wiąże się z coraz większym ryzykiem. Nawet gdy ludziom przypomina się, aby nosili maski, napotykamy takich, którzy na nich plują lub atakują” – powiedział Haynes.
Odkąd wznowiono osobiste usługi biblioteczne, ochroniarze pomogli złagodzić niektóre z tych sytuacji, działając jako dodatkowy organ egzekwujący noszenie masek i utrzymywanie limitów przepustowości bibliotecznych oddziałów, mówi raport personelu.
Bibliotekarz miejski zalecił The Toronto Public Library Board zatrudnienie większej liczby ochroniarzy i zwiększenie ich budżetu do 2 milionów dolarów na wspieranie bezpieczeństwa i zgodności z protokołami zdrowotnymi w oddziałach.
Haynes mówi, że wielu pracowników bibliotek uważa, że obecność ochroniarzy jest korzystna, ale potrzebują też większej pomocy z ich strony, gdy zdarzają się incydenty.
Pracownicy biblioteczni w Toronto nie są przeszkoleni w zakresie rozwiązywania i łagodzenia konfliktów, ale jeśli strażnik nie ma odpowiednich umiejętności, by ingerować, często muszą sami zająć się problemem, mówi Haynes.
Ponadto w ciągu ostatnich kilku lat Biblioteka Publiczna w Toronto przeszła poważne cięcia finansowe, co wpłynęło na poziom zatrudnienia w oddziałach.
Haynes mówi, że może to spowodować izolację większej liczby pracowników bibliotek podczas pracy. Jeśli widzą, że coś się dzieje lub sami tego doświadczają, nie mogą liczyć na pomoc współpracowników, ponieważ po prostu jest ich za mało.
Ogólnie rzecz biorąc, Haynes uważa, że przeznaczanie większych pieniędzy na ochronę nie rozwiąże problemu nękania.
„Należy podjąć środki zapobiegawcze” – powiedział Haynes. „Musimy przyjrzeć się projektowi oddziałów, poziomów personelu lub ulepszyć odizolowane obszary, w których pracują ludzie, i sprawić, by przestrzeń była bezpieczniejsza, zanim może dojść do incydentu” – dodał.
Haynes mówi, że Rada Bibliotek Publicznych w Toronto musi cenić doświadczenie swoich pracowników bibliotek, zamiast upraszczać problem jako problem społeczny, który nie jest specyficzny dla bibliotek.
„Pracownicy bibliotek chcą czuć, że nie są pominięci. Ochroniarze są tego częścią, ale potrzebujemy większego zaangażowania ze strony naszego pracodawcy w tej sprawie” – powiedział Haynes.