Białoruski opozycjonista chwali antyautorytarne stanowisko Kanady
Białoruski opozycjonista chwali antyautorytarne stanowisko Kanady

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cikhanouska.
Agencja Canadian Press w swoim najnowszym tekście donosi, że jeden z prominentnych przedstawicieli białoruskiej opozycji chwali Kanadę za jej stanowisko wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki na Białorusi.
W swoim bezpiecznym mieszkaniu w Waszyngtonie i wygodnej pracy w Banku Światowym Białorusin Walery Kavaleuski nie był w stanie czynnie poprzeć falę demonstracji domagających się demokratycznych reform, która zalała jego ojczyznę.
Kawaleuski wrócił do stolicy Mińska w sierpniu 2020 roku zanurzając się w falę protestów prodemokratycznych, które dawały (małą) nadzieję na objęcie władzy przez nową przywódczynię białoruskiej opozycji Swiatłanę Cikhanouską. Ale reakcja reżimu była zdecydowana.
– Widziałem represje. Uczestniczyłem we wszystkich marszach, w pikietach solidarności. I decydowałem, że zostanę w kraju trochę dłużej, a potem dłużej i jeszcze dłużej. Po prostu nie chciałem wyjeżdżać – opowiadał Kavaleuski w wywiadzie udzielonym dziennikarzowi CP w Ottawie w ubiegłym tygodniu.
Kawaleuski – który w przeszłości reprezentował Białoruś jako dyplomata w Stanach Zjednoczonych – chwali Kanadę, USA, Unię Europejską i Wielką Brytanię za ich nieustające poparcie dla białoruskiego ruchu demokratycznego.
– Kanada była jednym z pierwszych krajów, które wyraziły poparcie dla opozycji – powiedział przekrzykując gwar tajskiej restauracji fast food w pobliżu Uniwersytetu w Ottawie – Widzieliśmy szereg praktycznych kroków w zakresie pomocy dla społeczeństwa obywatelskiego, niezależnych mediów, koordynacji polityki sankcji. Powiedziałbym, że ten poziom zaangażowania był bezprecedensowy.

Walery Kavaleuski
Kavaleuski przybył na wywiad bezpośrednio po odprawie w Global Affairs Canada (kanadyjskie MSZ) przed planowanym spotkaniem z Amnesty International, aby między spotkaniami udzielić wywiadu Canadian Press.
Kawaleuski przypomniał, jak latem 2020 roku wyszedł na ulice Mińska, aby dołączyć do tysięcy ludzi wspierających Cikhanouską.
Podczas kampanii wyborczej zastąpiła ona swojego męża, który został uwięziony przez władze białoruskie.
Cikhanouskaya ożywiła opozycję i zwróciła uwagę międzynarodowej opinii publicznej na walkę opozycji białoruskiej. Jednak ich nadzieje zostały rozwiane, gdy prezydent Aleksander Łukaszenko w sierpniu 2020 roku sfałszował wybory, by objąć władzę w kraju w szóstej już kandencji. Kanada i jej zachodni demokratyczni sojusznicy nazwali to oszustwem.
Kanada dołączyła do sojuszników, nakładając sankcje w zakresie praw człowieka na autorytarnego przywódcę i jego czołowych współpracowników potępiając przemoc sił Łukaszenki wymierzoną w protestujących, którzy odmówili opuszczenia ulic.
Global Affairs stwierdziło, że sankcje pojawiły się w odpowiedzi na „rażące i systematyczne łamanie praw człowieka”.
Kanadyjska była minister spraw zagranicznych Francois-Philippe Champagne była jednym z pierwszych zachodnich polityków, którzy w październiku ubiegłego roku spotkali się z Cikhanouską na Litwie, skąd uciekła w bezpieczne miejsce po wyborach.
Tymczasem Kavaleuski dołączył do protestujących w ich regularnych marszach w Mińsku. 22 listopada 2020 roku został powalony na ziemię i wtrącony do więzienia. Kilka dni później został zwolniony po zapłaceniu kilkuset dolarów grzywny.
W grudniu 2020 roku Kawaleuski odpowiedział na wezwanie do przyłączenia się do ruchu demokratycznego Cikhanouskiej na uchodźstwie. Dołączył do niej na Litwie, stając się de facto ministrem spraw zagranicznych liderki białoruskiej opozycji.
Kawaleuski powiedział, że represje Łukaszenki w zeszłym roku powiększyły szeregi więźniów politycznych z 15.000 do 37.000.
Tymczasem Łukaszenka sieje chaos poza granicami Białorusi. Niedawno ściągnął do kraju tysiące migrantów z Bliskiego Wschodu i skierował ich w stronę granic z Polską, Litwą i Łotwą, co było powszechnie postrzegane jako krok w kierunku destabilizacji Europy w odwecie za sankcje.
Kryzys osiągnął ostatnio apogeum, kiedy tysiące migrantów uwięzionych na granicy białorusko-polskiej nie mając się dokąd się udać zaatakowało polskich żołnierzy chroniących granicę.
– Łukaszenko wysłał bardzo wyraźny sygnał, że granica z UE jest tu otwarta, można tu przyjechać i dostać się na teren Unii Europejskiej – powiedział Kawaleuski – Zorganizował wszystkie te dostawy migrantów z Bliskiego Wschodu.
W czwartek, dzień po spotkaniu w Global Affairs, Kanada i jej koledzy z G7 wydali wspólne oświadczenie, w którym potępiono Białoruś.
To był ten sam dzień, w którym Białoruś ustąpiła i oczyściła swoje przygraniczne obozy z migrantów, a Irak repatriował setki osób ubiegających się o azyl serią lotów.
„Te bezduszne czyny zagrażają życiu ludzi. Jesteśmy zjednoczeni w naszej solidarności z Polską, a także z Litwą i Łotwą, które stały się celem tego prowokacyjnego wykorzystania nielegalnej migracji jako taktyki hybrydowej” – czytamy w oświadczeniu państw G7 – „Działania białoruskiego reżimu są próbą odwrócenia uwagi od ciągłego lekceważenia prawa międzynarodowego, podstawowych wolności i praw człowieka, w tym prawa własnego narodu”.

Na stronie internetowej CP24 zdjęcie z Warszawy ilustrujące rozmowę z Walerym Kavaleuskim. Podpis pod fotografią: „Kilkaset osób z transparentami i złotymi i srebrnymi kocami do hipotermii maszeruje w Warszawie w sobotę 20 listopada 2021 r., by wesprzeć migrantów, którzy utknęli na granicy białorusko-polskiej. Banner głosi: »Ludzie umierają«”.
– Solidarność i wsparcie są bardzo cenione przez naród białoruski, powiedział Kawaleuski – To, co dzieje się na Białorusi, jest jak czerń i biel. Ludzie chcą demokracji i wolności. Ich opór nie ma geopolitycznego podtekstu – powiedział Kawaleuski – Ten kryzys dotyczy wszystkich. To nie jest problem tylko Białorusinów… ponieważ jest to część historii globalnej konfrontacji demokracji z autokracją.
Nie wydaje się, by Łukaszenka zakończył migracyjną agresję na Polskę, Łotwę i Estonię. Przegrupowuje siły, zmienia taktykę.
Tymczasem Walery Kavaleuski jedzie do Halifax by wziąć udział w International Security Forum – światowej konferencji liderów bezpieczeństwa z demokratycznych rządów, która odbywa się w ten weekend w Nowej Szkocji.