Kolejna powódź w Kolumbii Brytyjskiej
Kolejna powódź w Kolumbii Brytyjskiej

Rzeka Nooksack wystąpiła z brzegów.
Rzeka Nooksack w stanie Waszyngton wystąpiła z brzegów, a kanadyjskie miasto Abbotsford spodziewa się, że wkrótce fala powodziowa przekroczy granicę USA. W związku z tym trwają intensywne przygotowania do przyjęcia wielkiej wody.
O godzinie 16.00 wzdłuż Boundary Road woda wylewała się już na pola w hrabstwie Whatcom po kanadyjskiej stronę granicy.
Setki farm i domów znajdują się w promieniu kilku kilometrów od linii brzegowej i to one mogą spodziewać się, że zostaną zalane. Na tym terenie znajduje się Dykman Cattle Company. Właścicielka farmy Cynthia Dykman powiedziała późnym wieczorem w niedzielę, że z powodu powodzi jest kłębkiem postrzępionych nerwów.
Jej mąż Ted po raz kolejny przygotowuje się do przeniesienia 300 cieląt, które hodują na wyższy poziom.
Burmistrz Abbotsford Henry Braun powiedział, że ma nadzieję, że najbliższa powódź będzie mniej znacząca niż ta, która dotarła do miasta w zeszłym tygodniu.
Jednak mieszkańcy są bardzo zaniepokojeni dalszym ryzykiem powodzi, ponieważ więcej opadu deszczu jest prognozowanych na nadchodzący tydzień.
– Ziemia jest bardzo nasycona wodą – powiedział burmistrz – Nie jest w stanie wchłonąć tej wody (z Nooksack). Dlatego fala powodziowa wpadnie do miasta jak surfer. Przypłynie tu znacznie szybciej niż poprzednim razem.
Dykman, który doświadczyła już trzech powodzi w Nooksack w ciągu 20 lat, stwierdziła, że zwykle potrzeba około czterech godzin, aby wody powodziowe przebyły 10 kilometrów z Everton w stanie Waszyngton do ich farmy.
Powiedziała, że obserwuje kanał burzowy u stóp ich podjazdu, szukając znaku ostrzegawczego, że woda się zbliża.
W międzyczasie Shawn Hystek, który również mieszka na południowo-zachodnim krańcu Sumas Prairie, powiedział, że pocieszył go widok wojska jeżdżącego wywrotkami, dorzucającego żwir dla podniesienia wałów przeciwpowodziowych i układającego worki z piaskiem w nisko położonych miejscach wzdłuż dróg. I jest pewny, że bez względu na to, co się wydarzy lub jak wysoko podpłynie woda, to społeczność przetrwa razem.
„Po pierwszej fali przez którą właśnie przeszliśmy, przekonaliśmy się, jak silna jest społeczność. Ludzie się spotykają i ludzie pomagają sobie nawzajem – powiedział Hystek.
Wody powodziowe mogą stanowić „bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa życia” – ostrzegają władze. Dotyczy to głównie obszaru Huntingdon Village, graniczącego z Sumas Way na zachodzie, A Street i 2nd Avenue na wschodzie, Farmer Road na północy i granicą z USA na południu. Dla ludzi zamieszkałych na tym obszarze wydano nakaz ewakuacji.
„Musisz natychmiast opuścić teren” – czytamy w nakazie – „Zabierz swoją rodzinę i, jeśli masz miejsce, weź sąsiada lub kogoś, kto potrzebuje transportu. Nie używaj więcej pojazdów niż musisz”.
Ewakuowanym kazano zarejestrować się w centrum recepcyjnym Emergency Support Services, znajdującym się w Abbotsford Recreation Centre przy McMillan Road.
Miasto poinstruowało mieszkańców, aby zamknęli drzwi i okna, zebrali krytyczne przedmioty, takie jak lekarstwa i klucze, oraz wyłączyli urządzenia gazowe i elektryczne, z wyjątkiem lodówek i zamrażarek.
Około 180 żołnierzy spędziło sobotę na wznoszeniu muru z worków z piaskiem o długości około 500 metrów obok torów kolejowych w celu odprowadzenia wody z Huntingdon Village.
Zapytany w niedzielę, czy miasto żałuje, że nie zbudowało większej bariery z worków z piaskiem w nadziei na zatrzymanie powodzi, Braun odparł, że nie było to celem wysiłków związanych z workami z piaskiem.
– Gdybyśmy chcieli spróbować powstrzymać wody Nooksack, nie jestem nawet pewien, czy bylibyśmy w stanie to zrobić – powiedział – Musielibyśmy zbudować tamę o wysokości 6 metrów. A uzyskalibyśmy tylko to, że woda zalałaby kogoś innego.
Mieszkańcy szykowali się również na wody powodziowe, zbierając worki z piaskiem w nadziei na ochronę własności i inwentarza żywego.
Braun wcześniej stwierdził, że w sobotę i niedzielę spadło na jego obszar około 240 milimetrów deszczu.