Opinia publiczna zmusza firmy do zawieszenia działalności w Rosji
Opinia publiczna zmusza firmy do zawieszenia działalności w Rosji

Sherry Zak z Halifax wzywa międzynarodowe firmy do zaprzestania działalności w Rosji.
McDonald’s, Starbucks, Coca-Cola i PepsiCo po prawie dwóch tygodniach wahań ogłosiły, że wstrzymują działalność biznesową w Rosji, aby zaprotestować przeciwko inwazji tego kraju na Ukrainę.
W ciągu ostatnich kilku dni amerykańskie marki musiały zmierzyć się z rosnącą presją w mediach społecznościowych, aby zerwać więzi z Rosją ze względu na ich dużą obecność w tym kraju.
We wtorek McDonald’s ogłosił, że tymczasowo zamknie ponad 800 restauracji i wstrzyma wszystkie operacje w Rosji. Sieć fast foodów zapowiedziała, że będzie nadal wypłacać pensje 62 tysiącom rosyjskich pracowników, których dotknie zamknięcie.
– Konflikt na Ukrainie i kryzys humanitarny w Europie spowodował niewyobrażalne cierpienia niewinnych ludzi – powiedział dyrektor generalny Chris Kempczinski – Łączymy się ze światem, potępiając agresję i przemoc oraz modląc się o pokój.
Wiadomość o zamknięciu McDonald’sów wywołała reakcję Rosjan podobną do tej, gdy z tego rynku postanowiła wycofać się IKEA. Przed restauracjami ustawiły się długie kolejki po kanapki Big Mac i inne potrawy. W Internecie pojawiły się oferty sprzedaży używanych kubków i innych opakowań McDonald’sa „na pamiątkę”.
Starbucks początkowo potępił atak Rosji na Ukrainę, ale nie zrobił nic, by zamknąć swoje 130 kawiarni w kraju, które są własnością i są obsługiwane przez licencjonowanego partnera.
Jednak we wtorek, kilka godzin po zawieszeniu działalności przez McDonald’sa, prezes Starbucks, Kevin Johnson oświadczył w Internecie, że sieć kawiarni zawiesi wszelkie operacje biznesowe w Rosji.
Coca-Cola i PepsiCo początkowo milczały na temat swoich planów, ale obie wydały niespodziewane oświadczenia późnym wtorkowym popołudniem. Coca-Cola ogłosiła, że zawiesi wszystkie operacje w Rosji, a PepsiCo zapowiedziała, że przestanie produkować szereg produktów.
„Biorąc pod uwagę przerażające wydarzenia, które miały miejsce na Ukrainie, ogłaszamy zawieszenie sprzedaży Pepsi-Coli i naszych globalnych marek napojów w Rosji” – oświadczył dyrektor generalny PepsiCo Ramon Laguarta.
Powiedział, że firma będzie kontynuować produkcję takich produktów jak mleko, mleko modyfikowane dla niemowląt i żywność dla niemowląt.
Według raportu Jeffreya Sonnenfelda , profesora zarządzania na Uniwersytecie Yale , PepsiCo, Starbucks, McDonald’s i Coca-Cola dołączają do ponad 200 firm, które ograniczyły swoją działalność w Rosji.
Są to między innymi Ikea, Apple, H&M, Canada Goose, Visa i Mastercard .
Kanadyjskie firmy, sieć sklepów Couche-Tard i platforma e-commerce Shopify również ogłosiły w tym tygodniu, że zawieszają transakcje biznesowe w Rosji.
Firmy nadal działające w Rosji
Sonnenfeld zidentyfikował ponad 20 firm, które nadal mają „znaczną ekspozycję” w Rosji. Wiele z nich, takich jak Burger King i KFC, stało się teraz celem ataku w mediach społecznościowych, gdzie spotykają się z wezwaniami do bojkotu.
McDonald’s, Starbucks, Coca-Cola i PepsiCo również były celem, ale reakcja, z którą się spotkali, powinna się teraz skończyć, ponieważ wstrzymują działalność w kraju Putina.
Mieszkanka Halifax, Sherry Zak powiedziała, że skontaktowała się z kilkoma ukierunkowanymi firmami w mediach społecznościowych, a czasem przez osobiste e-maile, aby zażądać wycofania się z Rosji.
Zak, która jest pochodzenia ukraińskiego, powiedziała, że czuła, że musi podjąć działania, by zaprotestować przeciwko wojnie Rosji z Ukrainą.
– Mój mąż i ja oglądaliśmy wiadomości ze łzami w oczach – powiedziała – To po prostu boli. Po prostu próbujemy dokonać zmiany, dokonać jakiejś zmiany, sprawić, by to się skończyło.
Firmy odpowiadają
Zapytani o swoją pozycję w Rosji, zarówno Burger King, jak i KFC powiedzieli CBC News, że nie są bezpośrednio właścicielami swoich rosyjskich lokalizacji i przekazali pieniądze na wsparcie akcji humanitarnej dla Ukrainy.
Właściciel Burger King – Restaurant Brands International (RBI) z siedzibą w Toronto – powiedział, że ma w Rosji 800 Burger Kingów, z których każdy jest własnością i jest zarządzany przez lokalnych franczyzobiorców.
„Popieramy sankcje (wymierzone w Rosję), które zostały nałożone przez USA, UE, Kanadę i inne kraje i będziemy nalegać, aby nasi franczyzobiorcy w Rosji również ich przestrzegali” – napisał w e-mailu rzecznik RBI Leslie Walsh.
Yum! – marka, która jest właścicielem KFC, poinformowała, że prawie wszystkie około 1000 restauracji KFC w Rosji są obsługiwane przez niezależnych właścicieli na podstawie umów licencyjnych lub franczyzowych.
Firma poinformowała, że zawiesiła wszelkie inwestycje i rozwój restauracji w Rosji i przekieruje wszystkie zyski z rosyjskiej działalności na pomoc humanitarną na Ukrainie.
Ale profesor biznesu Ian Lee, profesor na Carleton University w Ottawie powiedział, że firmy utrzymujące obecnie jakiekolwiek więzi z Rosją będą nadal surowo oceniane przez ludzi na całym świecie.
– Nie mogą być w żaden sposób powiązane z rosyjskim reżimem i dlatego muszą odejść – powiedział Lee – Te zachodnie firmy, które pozostają, popełniają ogromny strategiczny błąd, ponieważ będą coraz częściej postrzegane w osądzie opinii publicznej jako całkowicie pozbawione wrażliwości.
Na podst. CBC