Od kwietnia chleb i bułeczki podrożeją
Od kwietnia chleb i bułeczki podrożeją
Eksperci twierdzą, że wpływ niszczycielskiej inwazji na Ukrainę odbije się na cenach w kanadyjskich sklepach spożywczych.
Już od kwietnia mają wzrosnąć ceny pieczywa.
– Można zaobserwować skoki o 10, 20 procent w przypadku niektórych produktów, które można kupować regularnie – powiedział dr Sylvain Charlebois, dyrektor laboratorium Agri-Foods Analytics na Dalhousie University – Już teraz w Kanadzie producenci ostrzegają dystrybutorów notatkami informującymi, że chleb będzie kosztował więcej.
Inwazja wywołuje podwójny chaos, jeśli chodzi o globalną podaż towarów. Rosja jest największym światowym eksporterem pszenicy, a Ukraina jest trzecim wiodącym dostawcą tego zboża.
– Jeśli usuniesz oba kraje z rynku, będziesz musiał wypełnić tę lukę – powiedział Charlebois.
Wypełnienie tej luki wiąże się ze zwiększeniem wzrostu uprawy pszenicy w innych krajach, a to wymaga użycia nawozów, które również są w dużej mierze pozyskiwane z Rosji, Ukrainy i Białorusi, bliskiego sojusznika Rosji, który wspiera inwazję.
– 50 procent nawozów używanych w Kanadzie pochodzi z tego regionu, a także z Chin – powiedział Charlebois – To jest wielki problem, spodziewamy się więc, że globalna produkcja rolna zostanie zmniejszona w tym roku w wyniku tego, co się dzieje. Dlatego ceny pójdą daleko w górę – powiedział Charlebois – Buszel pszenicy kosztuje już ponad 12 dolarów, czyli o ponad 50 procent więcej niż zaledwie dwa tygodnie temu.
Charlebois spodziewa się, że Kanadyjczycy zaczną odczuwać skutki tego niedoboru w kwietniu, kiedy ceny produktów piekarniczych wzrosną średnio o siedem procent.
– Ten region (w którym toczy się wojna) eksportuje wiele naprawdę popularnych towarów, takich jak pszenica, kukurydza, jęczmień, rośliny strączkowe, nasiona słonecznika – powiedział Charlebois – To spichlerz Europy i Bliskiego Wschodu. Już docierają informacje z Egiptu i Syrii, że kończą im się niektóre towary. To jest skutkiem tego, co się teraz dzieje. Ten konflikt naprawdę ma miejsce w najgorszym momencie.
Na podst. Canadian Press