Papież Franciszek przeprosił
Papież Franciszek przeprosił
Spotkanie papieża Franciszka w Watykanie z rdzennymi mieszkańcami, Eskimosami i byłymi wychowankami ze szkół rezydencyjnych zakończyło się historycznymi przeprosinami.
Delegacja First Nations była tam, aby ponowić apele do Papieża o przeprosiny za rolę Kościoła rzymskokatolickiego w szkołach rezydencyjnych.
W piątek Papież powiedział: „Bardzo mi przykro”. Powiedział też, że przyjedzie do Kanady, ale data wizyty nie została ustalona.
Komisja Prawdy i Pojednania wydała 94 wezwania do działania w 2015 roku. Wśród nich była prośba o przeprosiny od Papieża i aby przeprosiny odbyły się w Kanadzie w ciągu jednego roku od opublikowania raportu.
Szereg indywidualnych organizacji katolickich, parafii i biskupów przeprosiło dzieci i ich rodziny First Natins za duchowe, kulturowe, emocjonalne, fizyczne i seksualne nadużycia, jakich Kościół dopuszczał się wobec młodzieży zmuszanej do uczęszczania do szkół. Jedno z ostatnich przeprosin zostało wystosowane we wrześniu ubiegłego roku przez Kanadyjską Konferencję Biskupów Katolickich.
Powszechnym argumentem, dlaczego przeprosiny trwały tak długo, jest to, że problem został już rozwiązany – twierdzą niektórzy eksperci.
W 2009 r. mała delegacja kierowana przez Phila Fontaine’a, byłego krajowego szefa Zgromadzenia Pierwszych Narodów, spotkała się z byłym papieżem Benedyktem, aby omówić nadużycia i traumę w szkołach rezydencyjnych w nadziei na uzyskanie przeprosin. Benedykt wyraził „żal” za to, co się stało, ale nie przeprosił.
Christopher Hrynkow, profesor na wydziale religii i kultury w St. Thomas Moore College w Saskatoon, mówi, że niektórzy w społeczności katolickiej uznali to za wystarczające przeprosiny. Ale mówi, że reprezentacja First Nations poprosiła o coś innego.
– Wszyscy rozumieją znaczenie Papieża w kulturze katolickiej i tego, co reprezentuje – mówi Hrynkow.
Dodaje, że niektórzy uważają, że ponieważ organizacje religijne nawiązały współpracę z Kanadą, przeprosiny padły na te konkretne grupy, a nie na korporacyjny Kościół katolicki.
Jeremy Bergen nazywa poprzednie wypowiedzi kościoła „niewystarczającymi”, ponieważ nie uznawały one w pełni roli kościoła w szkołach.
– Przepraszam, że dzieją się złe rzeczy, ale nie mówią tego, co wszyscy myślą: „Kościół to zrobił” – stwierdził Bergen, profesor nadzwyczajny religioznawstwa i studiów teologicznych w Conrad Grebel University College w Ontario.
W 2019 roku papież Franciszek zwołał szczyt na temat wykorzystywania seksualnego w Kościele katolickim. W tym czasie zwierzchnicy kościelni z całego świata przeprosili osoby, które przeżyły nadużycia duchownych.
Massimo Faggioli, profesor teologii historycznej na Uniwersytecie Villanova w Filadelfii, mówi, że wierzy, iż niektórzy w Watykanie dostrzegli ten „zapieczętowany układ”.
– Przeprosiny ze strony kościoła to coś stosunkowo nowego – mówi Faggioli – Decyzja o przeprosinach rozpoczęła się mniej więcej 40 lat temu, kiedy rozpoczął swoje rządy były papież Jan Paweł II.
Bergen mówi, że język przepraszający nie jest czymś, z czym kościoły czują się wygodnie.
– Kościół jest wzywany do mówienia w języku, do którego nie jest przyzwyczajony. Po drodze pojawiły się pewne błędy – stwierdził.
– W minionych latach w wypowiedziach kościelnych używano terminów „pokutuj, wyznaj, proś o przebaczenie” – mówi Bergen.
Uważa, że Kościół katolicki musi nauczyć się mówić w nowym języku, aby lepiej komunikować się z tymi, którzy zostali skrzywdzeni przez jego działania. Obejmuje to słowa, które wyjaśniają, co było złem, kto je popełnił i kto jest za to odpowiedzialny.
– Biskupi kanadyjscy są podzieleni co do potrzeby przeprosin ze strony papieża – mówi Joe Gunn, dyrektor wykonawczy „Centre Oblat – Głos na rzecz sprawiedliwości” w Ottawie.
Papież Franciszek kierował ideą Kościoła bardziej konsultatywnego. A Hrynkow mówi, że zobowiązanie do odwiedzenia Kanady spotkałoby się wcześniej z wahaniem ze strony papieża bez bezpośredniego zaproszenia biskupów.
– By taka wizyta się odbyła musiała zostać wystosowana prośba kanadyjskich biskupów, a tak się nie stało – mówi Gunn, który współpracował z Kanadyjską Konferencją Biskupów Katolickich.
Zmieniło się to w zeszłym roku wraz z odkryciem nieoznakowanych grobów na terenach dawnych szkół mieszkalnych w całym kraju.
– Teraz wszyscy biskupi Kanady mówią: „Wiesz co? Przybycie tutaj to dla niego dobry pomysł. Powinien odwiedzić. To trzeba zrobić” – mówi Gunn.
Gdyby Papież przyjechał z przeprosinami do Kanady, byłoby to pierwsze takie wydarzenie – mówi Faggioli.
Nigdy wcześniej papieska wizyta nie była zbudowana wokół kwestii nadużyć. Wcześniej przeprosiny były składane podczas papieskich podróży, ale te odbywały się za zamkniętymi drzwiami lub w ostatniej chwili.
Delegaci First Nations w Watykanie twierdzą, że nadal spodziewają się, że więcej przeprosin wyjdzie od papieża, gdy będzie przebywał na kanadyjskiej ziemi.
– Przypadek kanadyjski to wielki test, ponieważ jest nowy – mówi Faggioli – To już nie samo wykorzystywanie seksualne nieletnich. Ale jest to historia wykorzystywania seksualnego, kulturowego, cywilizacyjnego, narodowego i edukacyjnego. Jest znacznie większy.
Na podst. Canadian Press