Nierównowaga między najemcami mieszkań, a ich właścicielami
Nierównowaga między najemcami mieszkań, a ich właścicielami
Sytuacja, gdy właściciele proszą potencjalnych najemców o list referencyjny, od dawna uważana jest za standardową praktykę w branży wynajmu mieszkań – uważa William Strange, profesor analizy ekonomicznej i polityki w Rotman School na torontońskim Uniwersytecie.
Jednak znacznie rzadsze są przypadki, w których to najemcy proszą właścicieli o list referencyjny od poprzednich najemców.
– Nie słyszałem o tym zbyt wiele i podejrzewam, że nie jest to takie powszechne – powiedział Strange – Nie ma żadnego standardowego źródła danych, które śledzi tego rodzaju sytuacje.
Chociaż może to nie zdarzać się często, Strange stwierdził, że to interesujący pomysł: dlaczego właściciele nie są automatycznie zobowiązani do dostarczenia własnych listów referencyjnych?
Właściciele proszą o listy referencyjne, aby dowiedzieć się więcej o potencjalnych najemcach, którzy są zainteresowani wynajmem ich lokalu, a także sprawdzić, czy byliby w stanie opłacać czynsz. Najemcy są jednak również zainteresowani dowiedzeniem się więcej o tym, z jakim właścicielem będą mieli do czynienia.
– Z punktu widzenia najemcy jest wiele rzeczy, które chcą wiedzieć o wynajmującym, które nie są trywialne i nie są gwarantowane przez przepisy chroniące najemców – powiedział Strange – Mogą chcieć wiedzieć, czy to właściciel przyjdzie naprawić pralkę, kiedy naprawdę trzeba ją naprawić? A może ten właściciel poprosi o maksymalną, prawnie dozwoloną podwyżkę czynszu, czy też właściciel będzie bardziej umiarkowany?
Pewien mężczyzna z Sydney złożył dokładnie taką prośbę na początku tego roku w Australii. W filmie opublikowanym na platformie TikTok Tom Cashman wyjaśnił, że szukając mieszkania do wynajęcia, poprosił właściciela o dostarczenie listu referencyjnego od poprzedniego najemcy.
Według Cashmana jego wniosek został początkowo zatwierdzony, ale w kolejnym filmie informuje widzów, że jego wniosek o wypożyczenie został wycofany, mimo że Cashman powiedział, że nie poprosił o jego anulowanie.
Lasse Hvitved, prawnik z Tenant Resource and Advisory Center w Kolumbii Brytyjskiej, powiedział, że nie spotkał się jeszcze z podobną historią dotyczącą kanadyjskiego najemcy, który poprosił potencjalnego właściciela o przedstawienie referencji od poprzednich najemców.
– Słyszałem, że wielu lokatorów wyraża zaniepokojenie swoimi nowymi landlordami i nie wiedzą, jak ich potraktują lub czy są dobrymi osobami – powiedział – Ale nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek słyszał, żeby ktoś konkretnie prosił właściciela o referencje od poprzedniego najemcy.
Taki stan rzeczy może wynikać z braku równowagi między właścicielami a najemcami. Na przykład w BC istnieją silne sygnały, że obecny rynek najmu w prowincji jest rynkiem właścicieli, a nie najemców.
Raport o rynku najmu opublikowany przez Canada Mortgage and Housing Corporation (CMHC) w lutym zawierał dane na temat wskaźnika pustostanów w największych kanadyjskich miastach. Obrazują one procent dostępnych lokali na wynajem na danym rynku. Podczas gdy niektóre miasta, takie jak Edmonton, nadal odnotowują wysoki wskaźnik pustostanów na poziomie około 7 procent, w innych miastach, takich jak Vancouver, pozostają one na bardzo niskim poziomie, wynoszącym zaledwie 1,2 procent. Według raportu CMHC, w mieście Victoria, a także w niektórych częściach Ontario, wskaźnik pustostanów wynosi zaledwie jeden procent.
– Niższy wskaźnik pustostanów wśród tych lokali oznacza, że najemcy mają mniejszy wybór – powiedział Hvitved – W rezultacie proszenie potencjalnych właścicieli o listy referencyjne może nie służyć najemcom w zabezpieczeniu czynszu. Większość najemców nie wybiera między 14 właścicielami w stylu „Och, zastanawiam się, które mieszkanie wybiorę”. Żebracy nie mogą wybierać, a w obecnej sytuacji to teraz najemcy są żebrakami.
Hvitved powiedział, że docenia wartość starań, aby poprosić właścicieli o referencje od byłych najemców jako formę protestu. Przy rosnących średnich cenach czynszu w Kanadzie, prawdopodobnie skłoni to najemców do większego upolitycznienia i podjęcia podobnych inicjatyw, aby spróbować skorygować nierównowagę sił między właścicielami a najemcami, powiedział.
– Niektórzy postrzegają to jako bardzo niepoważny sposób rozwiązania znacznie poważniejszego problemu – powiedział Hvitved – Ale to jest sposób na odzyskanie kontroli lub odebranie części mocy, która została ci odebrana.
Rzeczywistość jest taka, że może to nie być pomocne w rozwiązywaniu niektórych uzasadnionych problemów, z którymi borykają się obecnie kanadyjscy najemcy. Właścicielowi bardzo łatwo jest odrzucić wnioski o wynajem od każdego, kto poprosił o referencje, ponieważ ma do wyboru wielu innych kandydatów.
– Jeżeli jesteś właścicielem, wynajmujesz mieszkanie i masz około 40 kandydatów, po co miałbyś podejmować jakiekolwiek wysiłki, jeśli nie musisz? – zapytał Hvitved – Jeśli ktoś prosi o referencje, po prostu nie wybierasz ich, ponieważ podejrzewasz, że ludzie ci mogą sprawić więcej kłopotów, będą bardziej wymagający.
Właśnie dlatego jakaś forma ustawodawstwa, która nakładałaby wymóg referencji od właścicieli jest ważna.
Michael Pettersson z MLA przedłożył australijskiemu Zgromadzeniu Ustawodawczemu wniosek, który dawałby najemcom prawo do zwrócenia się do właścicieli o referencje od poprzednich najemców. Pettersson powiedział, że umożliwienie najemcom żądania referencji od właścicieli może przynieść korzyści mieszkańcom stolicy Canberry, której przewodniczy, aby zapewnić najemcom utrzymanie podobnej jakości życia, jak ci, którzy są właścicielami lokali.
Działalność Petterssona w Australii może być wzorem do wprowadzenia takich przepisów w Kanadzie, Strange powiedział, że widzi możliwość wprowadzenia przepisów, które stawiałyby wymóg wobec właścicieli przedstawiania najemcom listów referencyjnych, jeśli zostaną o to poproszeni.
Strange powiedział, że właściciele, którzy nie chcą udzielać informacji od byłych najemców lub innych istotnych szczegółów na temat lokalu, powinni być powodem podejrzeń.