Pożegnanie stuletniego Bohatera
Pożegnanie stuletniego Bohatera

James “Stocky” Edwards w czasie Drugiej Wojny Światowej.
W piątek, w miejscowości Courtenay w Kolumbii Brytyjskiej odbyło się nabożeństwo pogrzebowe Jamesa „Stocky” Edwardsa, asa myśliwskiego z czasów II wojny światowej.
Edwards był odznaczonym kanadyjskim pilotem myśliwskim, który zmarł 14 maja w swoim domu, zaledwie trzy tygodnie przed swoimi 101. urodzinami, z żoną Toni i bliskimi przyjaciółmi u boku.
Przed nabożeństwem w katolickim kościele Chrystusa Króla córka Edwardsa, Dorothy Edwards, podzieliła się z mediami niektórymi wspomnieniami o swoim ojcu.
– To naprawdę smutny dzień. Jest moim tatą i nie ma go teraz tutaj. Był bohaterem, kiedy potrzebowaliśmy bohaterów, a teraz potrzebujemy ich ponownie – powiedziała.
Dorota nazwała swojego ojca inspiracją i zauważyła, że w pogrzebie uczestniczyło wielu wojskowych i przyjaciół, którzy również go podziwiali.
Edwards był aktywny w różnych organizacjach charytatywnych i zajęciach na świeżym powietrzu aż do swojej śmierci.
– Myślę, że odszedł szczęśliwie, wiedząc, że zrobił wszystko, co mógł – powiedziała Edwards – Prawie wszystkie jego zainteresowania łączyły plenery i środowisko. Był myśliwym, rybakiem i malarzem. Miał całe mnóstwo pasji, to było więcej niż hobby, ponieważ robił je tak dobrze i tak długo.
Edwards był dobrze znany ze swoich osiągnięć wojennych, był kilkakrotnie odznaczany przez Kanadę i Francję. Miał w sobie wiele pokory. Jego córka mówi, że jego dzieci nie zdawały sobie sprawy z heroicznej przeszłości ojca.
– Nie wiedzieliśmy w ogóle o jego bohaterstwie podczas wojny, a kiedy zaczęliśmy o to pytać, po prostu to zlekceważył – powiedziała – Był skromny, ale dumny w bardzo, bardzo cichy sposób.
Dopiero gdy do jej ojca zwrócili się inni, Dorothy Edwards i jej rodzeństwo zdali sobie sprawę ze szczegółów przeszłości ojca.
– Ludzie zaczęli po prostu przyjeżdżać z całego świata, naprawdę! Przyjmował wszystkich. Zrobiłby to z nieznajomymi, którzy byliby zainteresowani – powiedziała Edwards.
Dwa kanadyjskie wojskowe odrzutowce CF-18 i śmigłowiec Cormorant dla uczczenia pamięci bohatera wykonały przelot nad kościołem w czasie gdy po mszy wynoszono trumnę Edwardsa ze świątyni.