Poszukiwania szczątków zaginionej kobiety w ogrodzie botanicznym w Vancouver
Poszukiwania szczątków zaginionej kobiety w ogrodzie botanicznym w Vancouver

Chelsea Poorman
Policyjne mobilne centrum dowodzenia w sobotę rano pojawiło się na obrzeżach Ogrodów Botanicznych VanDusen. Ta akcja śledczych związana jest ze śledztwem prowadzonym w sprawie śmierci Chelsea Poorman – potwierdził Departament Policji w Vancouver.
Operacja rozpoczęła się około 8 rano w sobotę, chociaż nie ujawniono żadnych szczegółów na temat tego, czego szukają śledczy.
Rzecznik prasowy sierż. Steve Addison napisał w e-mailowym oświadczeniu, że policja udostępniła szczegóły dotyczące obecnych działań śledczych rodzinie Chelsea i potwierdził, że śledztwo jest w toku.
Matka Poorman stwierdziła wcześniej, że wierzy, iż okoliczności związane ze śmiercią jej córki są wysoce podejrzane, mówiąc, że przy odkryciu jej szczątków brakowało czaszki i kilku palców Chelsea.
Lorelei Williams wspierała rodzinę podczas dochodzenia i została poproszona, aby zobaczyć na własne oczy, co robią funkcjonariusze. Powiedziała, że śledczy przeszukiwali park na wypadek, gdyby kojoty przyniosły niektóre szczątki Chelsea do ich legowisk.
„Pokazali mi, gdzie szukają i pokazali mi, czym szukają i jak to robią” – powiedział Williams. „Jeśli kojot zabrał jej część, sprawdzą tę część”.
Mimo operacji park pozostał otwarty dla zwiedzających. Zapytany, dlaczego park nie został zamknięty, sierż. Addison powiedział: „nie było to konieczne do pracy, którą wykonujemy dzisiaj”.
Poorman była członkinią Kawacatoose First Nation w Saskatchewan i niedawno przeprowadziła się do Vancouver, gdzie zaginęła w 2020 roku. Prawie dwa lata później jej szczątki znaleziono na posesji domu w ekskluzywnej dzielnicy Shaughnessy, która była uważana za uczęszczaną przez skłotersów.
Policja z Vancouver twierdzi, iż śledczy wierzą, że kobieta zmarła w dniu, w którym zniknęła, lub wkrótce potem, a jej szczątki były wystawione na działanie żywiołów przez 20 miesięcy.
Detektywi stwierdzili, że nie ma wystarczających dowodów, aby uznać jej śmierć za podejrzaną, ale jej rodzina wciąż desperacko szuka odpowiedzi i wierzy, że liczne plakaty z prośbą o informacje na temat zaginionej kobiety mogą skłonić kogoś do ujawnienia prawdy o śmierci córki.
Komentarze (0)