Policjant ukarany za zlekceważenie kobiety, która prosiła o pomoc
Policjant ukarany za zlekceważenie kobiety, która prosiła o pomoc
Funkcjonariusz policji z Montrealu został zawieszony na pięć dni bez wynagrodzenia po tym, jak odprawił kobietę z małą córeczką w ręku, gdy poszła na posterunek policji, aby złożyć skargę na swojego partnera, który stosował wobec niej przemoc.
Kobieta poszła złożyć raport ma policję w 2019 roku ze swoim 15-miesięcznym dzieckiem, aby szukać pomocy po tym, jak jej partner był wobec niej agresywny. Kiedy przybyła na posterunek, funkcjonariusz policji Longueuil w recepcji odmówił spotkania się z nią na osobności i powiedział, że już złożyła podobną skargę na niego w przeszłości.
Zauważył, że skarga została oddalona i że tym razem „straciła swoją szansę”, zgodnie z niedawną decyzją policji w sprawie etyki. Zamiast się z nią spotkać, funkcjonariusz Alain Tassé powiedział, że jeśli ma problem ze swoim partnerem, może zadzwonić pod numer 911.
Za tę reakcję na skargę kobiety policjant został ukarany zawieszeniem na pięć dni bez wynagrodzenia.
Kobieta, która złożyła skargę, określiła tę karę jako żart.
– To wakacje – powiedziała – Dla mnie pięć dni to za mało.
Kobieta miała wrócić do domu do swojego byłego partnera, dopóki towarzysząca jej na posterunku koleżanka nie przekonała jej, by spróbowała złożyć skargę w innym komisariacie.
Tak zrobiła i tym razem inny funkcjonariusz potraktował jej skargę poważniej. Tej samej nocy jej były partner został aresztowany. Akta sądowe pokazują, że został skazany na rok w zawieszeniu po przyznaniu się do napaści i stosowania przemocy.
Kobieta powiedziała, że była zszokowana tym, jak początkowo była traktowana, biorąc pod uwagę poważny charakter jej skargi.
Powiedziała, że jej były bił ją wielokrotnie podczas ich dwuletniego związku, krzyczał na nią, obrażał i nadużywał narkotyków i alkoholu. To było dość intensywne.
Policyjna komisja etyczna orzekła w tym tygodniu, że Tassé naruszył kodeks etyki funkcjonariuszy policji w Quebecu, ponieważ nie „zachował wymaganego zaufania i szacunku” podczas wykonywania swoich obowiązków. Został skazany w poniedziałek.
Tassé nie miał żadnej wcześniejszej etycznej kary w swoim rejestrze, a komisja podkreśliła, że nie wykazał „złych intencji” ani „złej wiary”, kiedy odmówił spotkania ze skarżącą kobietą na osobności.
Jednakże, nie traktując skargi poważnie, komisja napisała, że funkcjonariusz wysłał „szkodliwą” wiadomość do ofiar przemocy domowej, zauważając, że jego odpowiedź „powodowała, że ofiary straciły wiarę w system, który ma ich chronić.”
W decyzji komisji podkreślono, że „ofiarom przemocy domowej nie zawsze jest łatwo zwrócić się o pomoc do policji. Dlatego, gdy mają odwagę wszcząć alarm, osoba, która je przyjmuje, musi ich traktować z szacunkiem, wysłuchać ich zrozumieć ich potrzeby i wspierać ich” – czytamy w decyzji.
„Przemoc domowa jest bardzo aktualną plagą, a społeczeństwo jest jej bardzo świadome dzięki temu, co słyszy w mediach, policja nie jest wyjątkiem. Siły policyjne mają w większości bardzo restrykcyjne dyrektywy dotyczące wydarzeń związanych z taką przemocą”.
Według komisji, gdyby nie towarzysząca jej koleżanka, kobieta mogłaby wrócić do agresywnego domu.
Na podst. CTV News