Eksmisja bezdomnych z terenu przykościelnego
Eksmisja bezdomnych z terenu przykościelnego
Ludzie mieszkający w obozowisku przed kościołem Saint Stephen-in-the-Fields otrzymali od miasta Toronto zawiadomienie o konieczności spakowania się i opuszczenia terenu, mimo że namioty zostały rozbite na podwórku z błogosławieństwem kościoła.
“Nie wiem, dlaczego to robią” – powiedziała ks. Maggie Helwig. “Ludzie są tu od ponad sześciu miesięcy. Nie mieliśmy żadnych poważnych problemów. To po prostu wydaje się niepotrzebnie okrutne”.
Według zawiadomienia o naruszeniu przepisów, mieszkańcy obozowiska w pobliżu Kensington Market zamieszkują i utrudniają poruszanie się po ulicy, mimo że znajdują się na terenie kościelnego podwórza. Helwig mówi, że uważano, iż jest to ziemia kościelna, ale miasto poinformowało ich, że według jego archiwów ziemia ta jest w rzeczywistości objęta prawem transportowym i jest własnością publiczną.
“To moralnie i etycznie jest teren przykościelny” – powiedziała Helwig, dodając, że od tak dawna, jak prowadzi kościół, każdej nocy jest tu przynajmniej jedna osoba szukająca schronienia i śpiąca na tym terenie. “Miasto nigdy nie dbało o tą ziemię. Miasto nigdy się tym nie interesowało, aż do tego momentu” – powiedziała.
To, co się zmieniło, to fakt, że około sześć miesięcy temu pojawiło się znacznie więcej namiotów. Liczba osób przebywających w obozowisku nie jest stała. Według miasta, przy ostatnim liczeniu było 11 namiotów i czterech pełnoetatowych lokatorów. Nie wszyscy śpią na publicznej ziemi. Jest kilku lokatorów przycupniętych obok muru. Helwig mówi, że nie jest jasne, czy oni i ich rzeczy zostaną również usunięci, ale otrzymali drugie zawiadomienie wysłane przez miasto w środę.
Rzecznik miasta Toronto mówi, że obozowisko “znajduje się w prawie drogi miasta i na prywatnej własności”. “Wielu z lokatorów namiotów znajdujących się na miejscu dobrowolnie zaangażowało się w kontakt z personelem wspomagającym i otrzymało oferty usług i zakwaterowania w pomieszczeniach” – napisano w oświadczeniu dla CTV News Toronto. “Miasto nie może zmusić ludzi do wejścia do środka i skorzystania z wielu usług oferowanych przez miasto, ale życie w obozowisku w parku miejskim jest niezdrowe i nielegalne” – kontynuowano oświadczenie. “Mieszkańcy obozowiska na miejskiej drodze przed kościołem otrzymali 14-dniowe powiadomienie o egzekwowaniu prawa ws. wykroczenia w dniu 24 listopada. Miasto zastrzega sobie prawo do egzekwowania zawiadomienia w dowolnym momencie po upływie 14-dniowego okresu.”
Taylor Deasley z biura burmistrza Johna Tory’ego powtórzył oświadczenie. “Zapewniliśmy wsparcie tysiącom bezdomnych, aby mogli znaleźć bezpieczne schronienie pod dachem, a tysiącu innych umożliwiliśmy przeniesienie do schronisk oraz do bardziej stabilnych, długoterminowych mieszkań”, powiedziała, dodając, że w ostatnim tygodniu 55 osób przeniesiono do bezpiecznego krytego schroniska.
“Burmistrz nadal wspiera prace prowadzone w celu zbudowania bardziej przystępnych cenowo mieszkań, aby zapewnić ludziom wsparcie i ścieżkę wyjścia z bezdomności”.
Helwig mówi, że w niektórych przypadkach mieszkańcy obozowiska zostali poinformowani, że jest miejsce w usługach pomocowych, ale nie ma gwarancji zakwaterowania z dnia na dzień, a oni musieliby rozstać się ze swoimi namiotami i dużą częścią swoich rzeczy.
Drugie zawiadomienie od miasta zostało dostarczone do kościoła 30 listopada, informując, że rzeczy, które nie są namiotami stanowią wykroczeniem i muszą być usunięte do następnego poniedziałku, albo zostaną usunięte na koszt kościoła.
Kościół ma długą historię pomocy i wspierania bezdomnych i jest “znany jako miejsce, które nie odwraca ludzi”, powiedziała Helwig. Był jedną z zaledwie kilku organizacji, które nie wstrzymały swoich programów podczas pandemii.
Kiedy CTV News Toronto po raz pierwszy odwiedziło obozowisko w październiku, mężczyzna, który zidentyfikował się jako Danny, powiedział, że bał się szukać schronienia w schronisku dla własnego bezpieczeństwa. Danny powiedział, że stracił pracę i dom w Wasaga Beach i przyjechał do Toronto, aby być bliżej dostępnych zasobów, które pomogą mu stanąć na nogi.
“Staramy się być dobrymi sąsiadami”, powiedział, dodając, że rutynowo czyści obrzeża obozowiska ze śmieci lub zużytych igieł, które, jak mówi, są pozostawione w pobliżu przez innych ludzi, którzy nie mieszkają w obozowisku – coś, co, jak mówi Danny, jest dla niego szczególnie kłopotliwe, kiedy w najbliższym sąsiedztwie znajduje się przedszkole.
Mieszkańcy obozowiska otrzymali termin opuszczenia go do 8 grudnia. Helwig mówi, że tylko jedna osoba – kobieta, która ma raka i jest leczona w swoim namiocie – ma szansę na znalezienie mieszkania do tego czasu poprzez Streets to Homes. Członkowie kościoła i sojusznicy planują demonstrację obok obozowiska na 8 grudnia.
Oczekuje się, że weźmie w niej udział anglikański biskup Toronto Andrew Asbil, a także artysta Timothy Schmalz, znany z serii posągów zatytułowanych Homeless Jesus, z których pierwszy został wystawiony w Toronto, ale od tego czasu zostały umieszczone na całym świecie, w tym przed Bazyliką Świętego Piotra. Helwig mówi, że będzie budowała klatkę, aby zamknąć w niej mesjasza, który siedzi przed kościołem, dopóki miasto “nie przestanie kryminalizować bezdomności”.