Firma taksówkarska pozywa miasto w związku ze szkoleniem kierowców Uber, Lyft i taksówkarzy
Firma taksówkarska pozywa miasto w związku ze szkoleniem kierowców Uber, Lyft i taksówkarzy
Beck Taxi pozywa miasto Toronto, twierdząc, że nie egzekwowało ono swojego własnego prawa wymagającego od kierowców ride-hailing i innych płatnych kierowców odbycia profesjonalnego szkolenia przed wyjazdem na ulice.
We wniosku do Ontario Superior Court of Justice z 30 listopada, Beck Taxi domaga się nakazu zmuszającego miasto do egzekwowania przepisów i odebrania licencji miejskich kierowcom, którzy nie ukończyli akredytowanego szkolenia. Firma taksówkowa domaga się również 50 tys. dolarów odszkodowania oraz pokrycia kosztów postępowania sądowego.
Wniosek Beck’s udowadnia, że firma rozpoczyna działania prawne, ponieważ jest “głęboko zaniepokojona, tym że bezpieczeństwo publiczne zostało zagrożone” przez to, co opisuje jako wadliwy system szkolenia kierowców w mieście. Firma przez lata opowiadała się za tym, aby miasto wprowadziło bardziej rygorystyczne wymagania dotyczące szkoleń, a w komunikacie prasowym nazwała swoje działania prawne “wysiłkiem ostatniej szansy, aby pociągnąć miasto Toronto do odpowiedzialności za bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg”.
Większość z tysięcy kierowców, którzy prawdopodobnie zostaliby pozbawieni licencji, gdyby sąd przyznał nakaz, pracuje dla usług ride-hailing’owych, takich jak Uber i Lyft, które mocno zaszkodziły firmom taksówkarskim od momentu pojawienia się na torontońskim rynku dekadę temu.
Twierdzenia Becka nie zostały jeszcze sprawdzone w sądzie. Rzecznik miasta powiedział w czwartek, że wniosek nie został mu jeszcze doręczony, ale nie może komentować spraw przed ich omówieniem w sądzie. Toronto wcześniej broniło swoich wymogów szkoleniowych, nazywając je “solidnymi”.
Według danych miasta w Toronto jest obecnie ponad 42,500 licencjonowanych kierowców ride-hailing i około 6,600 kierowców taksówek i limuzyn. Przepis wymagający od nowych licencjobiorców odbycia szkolenia wszedł w życie wiosną tego roku i do tej pory około 24,000 kierowców ride-hailing i 1,250 kierowców taksówek i limuzyn ukończyło obowiązkowy kurs. Od przyszłego roku wszyscy obecni kierowcy “do wynajęcia” będą musieli ukończyć szkolenie jako warunek odnowienia licencji.
Spory dotyczące szkolenia kierowców sięgają co najmniej 2016 roku, kiedy to rada miasta przegłosowała legalizację ride-hailing’u przy ostrym sprzeciwie branży taksówkarskiej i innych. W procesie tym rada zlikwidowała wysokie wymagania szkoleniowe, które wcześniej dotyczyły miejskich taksówkarzy, a które zdaniem pracowników miasta stały się obciążeniem regulacyjnym.
Rada zgodziła się przywrócić nową wersję obowiązkowego szkolenia dla wszystkich kierowców for-hire w 2019 roku po śmiertelnej kolizji z Uberem. Wymóg miał wejść w życie dla nowych wnioskodawców o licencję od czerwca 2020 roku, ale proces został opóźniony z powodu pandemii. Miasto kontynuowało jednak wydawanie licencji. “Spowodowało to, że na drogach miasta pojawiło się kilka tysięcy nowych, nieprzeszkolonych kierowców pojazdów do wynajęcia” – twierdzi we wniosku Beck.
Miasto przyznało prawie 22 tys. licencji na ride-hailing między czerwcem 2020 r. a listopadem 2021 r., kiedy to rada zarządziła zamrożenie do czasu wprowadzenia szkoleń. W tym samym okresie wydało około 600 licencji na taksówki i limuzyny.
Miasto akredytowało swój pierwszy kurs na pojazdy do wynajęcia w maju, ale nowe wymagania są mniej rygorystyczne niż reżim sprzed 2016 roku i i nie nakazują instruktażu w samochodzie. Branża taksówkowa i grupy opowiadające się za większą regulacją firm ride-hailing’owych skrytykowały je jako zbyt łatwe do oszukania lub zmanipulowania. W lipcu miasto zawiesiło akredytację kursu online po tym, jak audyt wzbudził obawy co do jego integralności. Do tego momentu ponad 3,500 osób przeszło już kurs i otrzymało miejskie licencje. Miasto nakazało niektórym z nich powtórzyć szkolenie, a organizatorowi kursu przywrócono akredytację. Miasto ma teraz sześć akredytowanych firm szkoleniowych, ale Beck twierdzi, że są one pełne “braków i wad”.