Kobieta skazana za napaść na seniora
Kobieta skazana za napaść na seniora

Carl i Bev Klarenbach krótko po wprowadzeniu się do domu seniora. Niedługo potem 89-letni Carl został zaatakowany przez 40-letnią, silną kobietę.
Mieszkaniec Prince Albert w Saskatchewan powiedział, że może zacząć żyć na nowo, skoro kobieta, która zaatakowała jego 89-letniego ojca została skazana. Powiedział, że z powodu napaści stracił matkę i ojca.
Rodzice Curtisa Klarenbacha, Bev i Carl, byli podekscytowani rozpoczęciem kolejnego rozdziału w ich życiu, którym miało być zamieszkanie w domu seniora.
– To było miejsce, w którym mogli się spotykać. Mogli przebywać z innymi ludźmi i robić podobne rzeczy. To było to dla nich wygodne miejsce – powiedział Klarenbach.

Curtis Klarenbach
Para nie mogła się doczekać tegorocznych obchodów 70. rocznicy ślubu, ale 2 stycznia wszystko się zmieniło. Tego wieczoru Bev i Carl grali w gry na wspólnym obszarze, gdy kobieta zaczęła grozić pozostałym mieszkańcom. Kiedy 89-letni Carl próbował ją powstrzymać, został brutalnie napadnięty.
– Doznał złamania czaszki, kilka krwotoków mózgowych, a worek otaczający jego mózg był pęknięty, miał wyciek płynu rdzeniowego – powiedział Klarenbach.
Carl był hospitalizowany przez cztery miesiące, a Klarenbach nie sądził, że jego ojciec przeżyje. Przed tym incydentem jego ojciec był opiekunem matki, co oznaczało, że oboje musieli opuścić nowy dom, zostać rozdzieleni i przenieść się do domu opieki. Klarenbach uważa, że jego matka zmarła z powodu choroby męża i lęku o jego życie miesiąc po incydencie.

Carl i Bev Klarenbach byli małżeństwem prawie 70 lat.
– Myślę, że po prostu się poddała. Spędzasz z kimś tyle czasu, a potem już nie możesz – powiedział.
Dodał, że jego ojciec stracił większość swoich zdolności poznawczych i przeniósł się do domu opieki długoterminowej. Carl często zastanawia się, gdzie jest jego żona.
– Wyjaśniamy mu to, a on ją opłakuje, a potem idziemy dalej – powiedział Klarenbach.
April Ross, która w chwili zdarzenia miała 40 lat, została oskarżona o napaść z użyciem siły. Została skazana na cztery i pół roku więzienia, ale po odbyciu kary pozostały jej trzy lata i 11 miesięcy.
– Nie sądzę, żeby to było w porządku – powiedział Klarenbach – Mój tata jest unieruchomiony w łóżku i będzie w nim do końca życia. Moja mama jest w urnie.
Ale przyznał, że odczuł ulgę po zakończeniu procesu sądowego. Teraz może skupić się wyłącznie na opiece nad tatą.
Na podst. CTV News