Tragiczna wyprawa na ryby w Quebecu – czworo dzieci nie żyje, jeden mężczyzna zaginiony
Tragiczna wyprawa na ryby w Quebecu – czworo dzieci nie żyje, jeden mężczyzna zaginiony
Wyprawa na ryby zakończyła się w sobotę tragedią. W wiosce w północno-wschodnim Quebecu znaleziono ciała czworga dzieci – poinformowała prowincyjna policja.
Władze powiedziały, że wciąż szukają zaginionego mężczyzny po trzydziestce, który był członkiem grupy rybackiej.
Ciała czworga dzieci – wszystkich nieletnich w wieku powyżej 10 lat – znaleziono na brzegu rzeki kilka godzin po wezwaniu pomocy.
Należeli do grupy 11 osób, które łowiły ryby na brzegu rzeki, kiedy zaskoczył ich przypływ.
W poszukiwaniach zaginionego dorosłego mężczyzny brali udział nurkowie z prowincyjnej policji Quebec i żołnierze kanadyjskich sił zbrojnych.
Burmistrz Portneuf-sur-Mer, Jean-Maurice Tremblay, powiedział w sobotę, że nie wie nic więcej o ofiarach ani o tym, czy pochodziły one ze społeczności jego miasteczka, liczącej około 600 osób.
Łowienie Gromadnika – srebrzystej ryby, jest popularnym zajęciem w części północnego wybrzeża Quebecu. Odbywa się to na brzegach rzeki za pomocą czerpaków, a nie wędek – powiedział Tremblay.
– Gromadnika najczęściej łowi się w nocy, więc ludzie rozpalają ognisko na brzegu i czekają – dodał Tremblay.
Tremblay wskazał, że do piaszczystej ławicy, na której ofiary łowiły ryby, można dojechać pojazdami terenowymi.
Tremblay powiedział, że ważne jest obserwowanie wahań pływów, czegoś, co trudno jest zidentyfikować w nocy.
Wezwanie pod numer 911 nadeszło około 2 w nocy w sobotę. Policja twierdzi, że sześć osób zostało uratowanych z wody, a pięć innych uznano za zaginione.
Ciała czwórki dzieci przewieziono do pobliskiej przychodni zdrowia, gdzie lekarz potwierdził ich zgon. Mężczyzna jest wciąż poszukiwany.
Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Na podst. CityNews, CTV News i CBC