Właściciele domów, którzy od dziesięcioleci nie musieli wkładać opadłych liści do worków. Teraz muszą, bo Toronto oszczędza pieniądze
Właściciele domów, którzy od dziesięcioleci nie musieli wkładać opadłych liści do worków. Teraz muszą, bo Toronto oszczędza pieniądze

Radny Stephen Holyday (Etobicoke Center) bezskutecznie próbował przywrócić w niektórych dzielnicach swojego okręgu specjalną usługę zbierania liści. Mówi, że będzie próbował dalej, choć nie jest jeszcze jasne, jakie będą jego kolejne kroki.
Mieszkańcy niektórych bardziej zielonych enklaw miasta od dziesięcioleci nie musieli zbierać opadłych liści dzięki specjalistycznej miejskiej usłudze sprzątania liści.
Ale teraz – jeśli chcą, aby miasto nadal zbierało jesienne liście– będą musieli zrobić coś więcej, niż tylko je grabić.
– Ludzie są wściekli – powiedział radny Stephen Holyday z okręgu Etobicoke Center – Polegali na tej usłudze i cenili ją od wielu, wielu dziesięcioleci, a ona nagle dobiegła końca.
Odkąd wypalanie liści zostało zakazane w latach 60. XX w., mieszkańcy Etobicoke, Yorku i Scarborough – jednych z najbardziej zalesionych dzielnic miasta – mieli jedynie zgarniać liście w małe stosy i zostawiać przy drodze.

W niektórych częściach miasta mieszkańcy nie musieli pakować liści do worków.
Wzdłuż ulic jeździły ekipy miejskie i zbierały stosy za pomocą koparek i wozów ssących lub ręcznie. Teraz władze miasta oczekują, że wszystkie gospodarstwa domowe spakują liście do papierowych worków.
Podczas debat budżetowych na 2023 rok rada miasta przegłosowała miejski program mechanicznego zbierania liści za pomocą odkurzacza. Unieruchomienie programu, który obsługuje około 42 tysiące rodzin, jest sprawiedliwe – stwierdzili w oświadczeniu pracownicy miasta.
„Dostosuje się w ten sposób poziom usług do wszystkich pozostałych obszarów miasta, zapewniając równy poziom usług wszystkim mieszkańcom Toronto” – czytamy w oświadczeniu.
Holyday podjął ostatnią próbę ratowania programu, składając wniosek na zeszłomiesięcznej sesji rady miejskiej. Nie udało się.
– Wycofanie się miasta z usług świadczonych od kilkudziesięciu lat jest niesprawiedliwe i szokujące – stwierdził poszkodowany właściciel domu Kenneth Copeman ze Stowarzyszenia Mieszkańców Glen Agar.
Copeman twierdzi, że nacisk miasta na świadczenie godziwych usług nie jest dobrym powodem do ograniczenia tych usług.

Kenneth Copeman z żoną Laurie mówią, że to niesprawiedliwe, że miasto usuwa usługi trwające kilkadziesiąt lat, jednocześnie podnosząc podatki od nieruchomości.
– Trzeba także przyjrzeć się innym sprawom, którymi zajmuje się miasto Toronto – powiedział – Na przykład moje podatki od nieruchomości pomagają opłacić odśnieżanie chodników, ale w mojej okolicy tylko kilka ulic ma chodniki”.
Holyday powiedział, że nie zamierza porzucić tej sprawy, jednak nie jest jasne, jakie będą jego kolejne kroki.
– To jest ważne dla ludzi – powiedział – Będę o to nadal walczyć.
Władze miasta twierdzą jednak, że decyzja jest ostateczna: „Program mechanicznego zbierania liści za pomocą odkurzacza został zweryfikowany przez Radę Miasta i ostatecznie przerwany w ramach procesu budżetowego na 2023 rok”.
Miasto twierdzi, że ograniczenie programu pozwoli zaoszczędzić około 2,3 miliona dolarów rocznie.
Na podst. CBC Toronto
Komentarze (6)
Bejsment.com – wiadomości dla Polaków w Kanadzie
polishnewspaper.ca is a website for advertisers of Wiadomości - Polish newspaper published in Toronto, Mississauga and area in Ontario - Canada.
Bejsment.com - portal dla Polaków w Kanadzie.
polishnewspaper.ca - to strona internetowa "Wiadomości" - gazeta w języku polskim wydawana Kanadzie w Toronto, Mississauga i okolicach.