Jest w białoruskim więzieniu. Relację o przemocy spisała na papierze toaletowym
Jest w białoruskim więzieniu. Relację o przemocy spisała na papierze toaletowym
Kaciaryna Nowikawa, która jest białoruskim więźniem politycznym, opisała swoje zatrzymanie i późniejsze życie w areszcie na kawałku papieru toaletowego. Z jej relacji wynika, że była regularnie bita i nie ma żadnego kontaktu ze swoimi bliskimi.
Kaciaryna Nowikawa napisała, że po zatrzymaniu w czerwcu 2023 roku była wielokrotnie bita przez funkcjonariuszy HUBAZiK (Główny Urząd ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji).
Najpierw została pobita podczas aresztowania, a później w trakcie długiego przesłuchania. W siedzibie oddziału HUBAZiK-u przy ulicy Rewolucyjnej 3, funkcjonariusze kazali 38-latce stanąć na fladze opozycyjnej. Następnie wszyscy po kolei zaczęli zadawać jej ciosy.
Rzeczywistość w białoruskim więzieniu
Nowikawa przez cały czas nosiła koszulę nocną, w której została zatrzymana. Ubrania zmieniła dopiero, gdy otrzymała pierwszą paczkę. Historię swojego aresztowania spisała na papierze toaletowym, który udało jej się przeszmuglować za mury więzienia.
„Powiedzieli, że to ze względu na moje wywiady, wiadomości i moje pisemne apele” – opisuje Nowikawa.
Nowikawa utrzymuje, że nie otrzymała odpowiedniego wsparcia, bo syn jej pierwszej adwokatki najprawdopodobniej pracuje w HUBAZiK-u.
38-latka obecnie jest odcięta od kontaktu ze światem zewnętrznym. Żadne listy do niej nie docierają. Ona także nie może wysyłać wiadomości. Ponadto nie ma dostępu do odpowiedniej opieki medycznej.
„Spadłam z piętrowego łóżka, uderzając głową o drewnianą półkę. Zrobili zdjęcie, ale od ponad miesiąca nie poinformowali o wynikach” – pisze Kaciaryna.
Kaciaryna Nowikawa została zatrzymana latem 2023 roku. Usłyszała kilka zarzutów m.in. utrudnianie działalności zawodowej dziennikarzy, agresję wobec policji oraz nawoływania do nienawiści. Została skazana na 6,5 roku więzienia.
Białoryskie Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna” przekazuje, że na Białorusi przetrzymywanych jest 1373 więźniów politycznych. Wiasna twierdzi także, że relacje kobiety powinny zostać zbadane przez ONZ-owski Komitet Przeciwko Torturom (CAT). Paweł Sapełka powiedział, że list kobiety pokazuje jak tragiczna jest sytuacja w białoruskich więzieniach.