Mistrzynie nad mistrzynie i inni
Mistrzynie nad mistrzynie i inni
Jeśli już mowa o królowej – królowej sportu, to wszyscy znawcy tego sportu mają na myśli od razu Irenę Szewińską.
Pani Irena zasłużyła sobie na taka sławę nie tylko wynikami sportowymi podczas długoletnie kariery, ale także późniejszą działalnością tak jako szef Polskiego Związku lekkiej Atletki, a również na niwie Międzynarodowej Federacji Lekkiej Atletyki.
Z kolei, w tym samy sporcie chociaż w zupełnie innej konkurencji inna królowa od lat osiąga wyniki na niebotycznym poziomie.
Niestety – nie jest o niej tak głośno jak o Irenie. O kim mowa? O Anicie Włodarczyk.
Irena Szewińska miała tą przewagę nad Anitą, że startował praktycznie w pięciu konkurencjach, zresztą bardzo do siebie podobnych pod względem wymagań motorycznych – czyli szybkości.
Zdobyła medale olimpijskie w biegach na 100, 200, 400 m, w skoku w dal i w sztafecie 4x100m.
Anita Włodarczyk może zdobywać medale tylko w jednej – w rzucie młotem.
Dlaczego o tym piszę? Ano właśnie – na uroczystości 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego Anita Włodarczyk otrzymała złoty medal. Siedem lat temu w Polka zajęła drugie miejsce za Tatianą Łysenko. Kilka lat później u Rosjanki wykryto (ponownie) doping, a zawodniczka straciła medale. Następstwem tego było uznanie Włodarczyk za mistrzynię olimpijską.
Zawodniczka klubu AZS-AWF Katowice złoto odebrała z rąk prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasa Bacha.
W Teatrze Wielkim zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, a gratulacje młociarce złożył także obecny na wydarzeniu prezydent Andrzej Duda.
Anita Włodarczyk – to dwukrotna złota medalistka igrzysk olimpijskich, czterokrotna mistrzyni świata, czterokrotna mistrzyni Europy oraz wielokrotna rekordzistka świata, Europy i kraju w rzucie młotem.
Medali cały worek.
Tak więc chyba mamy do czynienia z dwoma królowymi.
Wypada wiec zapytać przy takiej okazji – kto jest królem?
Medal olimpijski, złoty medal lub medale – to chyba w Polsce jedyne kryterium wielkości w sporcie olimpijskim w polskiej lekkoatletyce.
I tutaj mamy do czynienia także z dwoma wybitnymi złotymi medalistami: Robertem Korzeniowskim i Tomaszem Majewski.
Obaj panowie, podobnie zresztą jak w przypadku kobiet – po przeciwnych biegunach tego sportu.
Robert Korzeniowski to czterokrotny mistrz olimpijski, trzykrotny mistrz świata i dwukrotny mistrz Europy, były rekordzista świata w chodzie sportowym, najbardziej utytułowany polski sportowiec pod względem zdobytych tytułów mistrza olimpijskiego.
Z kolei Tomasz Majewski – to dwukrotny mistrz olimpijski z 2008 i 2012 roku, specjalizujący się w pchnięciu kula.
Podobnie jak i wśród kobiet – Robert Korzeniowski miał bardziej otwarte pole do zdobywania medali.
W końcu są dwie konkurencje chodziarskie na 20 i 50 km na których właśnie zdobył te złota. Majewskiemu zostało tylko to pchnięcie kulą.
Oczywiście – podobna sytuacja ma miejsce na międzynarodowym polu, gdzie Jamajczycy Usain Bolt, Shelly-Ann Frase-Pryce czy Amerykanka Allyson Felix zdobyli całe worki medali, ale w sprintach jest to łatwiejsze. W końcu biegają 100m, 200, 400, 4×100 i 4x400m…
Czterokrotne złoty medalista olimpijski w rzucie dyskiem, Amerykanin Al Oerter, wydawałoby się – do tej grupy należy … ale – znów – tylko jedna konkurencja.