Mistrzostwa Europy
Mistrzostwa Europy
Nie sposób przejść obojętnie obok ostatnich wydarzeń na międzynarodowej scenie piłki nożnej. Rozgrywki eliminacyjne praktycznie dobiegły końca i pozostały tylko do rozegrania baraże, które wyłonią brakujących członków w rozlosowanych grupach. Właśnie – kilka słów o losowaniu: w sobotę rozlosowano grupy mistrzostw Europy. Wiemy już, że Polska trafiła do grupy E, w której zmierzy się z Hiszpanią oraz Szwecją. Na trzeciego rywala trzeba jeszcze poczekać. Wyłonią go baraże i będzie to jedna z czterech reprezentacji: Irlandia Północna, Bośnia i Hercegowina, Słowacja lub Irlandia.
W pierwszym meczu 15 czerwca, w Dublinie, w Irlandii, Polacy zmierzą się ze zwycięzcą wspomnianych wcześniej barażów. W drugim meczu, który odbędzie się 20 czerwca w Bilbao, w Hiszpanii, biało-czerwoni spotkają się z faworytem grupy – Hiszpanią.
Kibice w Hiszpanii specjalnie się losowaniem nie przejęli, a jego wynik przyjęli wręcz ze znudzeniem. „Pewność siebie może przeszkodzić”, ocenił losowanie Euro 2020 Jorge Felix, hiszpański pomocnik Piasta Gliwice. „Kibice myślą, że będzie łatwo z takimi rywalami, ale futbol coraz bardziej się wyrównuje i nie można być rozluźnionym”. Dodał: „Tym bardziej, że Polska to drużyna z dobrą organizacją, traci niewiele goli i ma najlepszego napastnika świata, Roberta Lewandowskiego. To jedno, czego hiszpańska kadra może Polsce zazdrościć. Szkoda, że doszło do tego zamieszania w sprawie selekcjonera. Najbardziej martwi mnie, że Luis Enrique i Robert Moreno to przyjaciele, którzy teraz stali się wrogami. Obaj są świetnymi ludźmi i doskonałymi fachowcami, szkoda, że się poróżnili.”
Ostatnim rywalem Polaków na Euro 2020 będą Szwedzi. Polacy zagrają z TrzemaKoronami 24 czerwca 2020 roku. Ciekawe jest to, co powiedział selekcjoner Szwedów Janne Andersson: „Bardzo, ale to bardzo nie podoba mi się to co robi Lewandowski. On strzela za dużo goli”.
A oto komentarz prezesa PZPN Zbigniewa Bońka: „Trzeba zaakceptować rywali, których wylosowaliśmy”. Co do miejsca rozgrywek dodał: „Uważam, że lepiej, gdy EURO odbywa się w jednym lub dwóch krajach. Na koniec i tak wygra najlepszy”.
Podobnego zdania jest trener reprezentacji Jerzy Brzęczek: „Wszystko zweryfikuje boisko. Najważniejsze jest dobre przygotowanie i zaprezentowanie naszych umiejętności. Patrząc na historyczne statystyki, to zarówno Hiszpanie, jak i Szwedzi nie są dla nas wygodnymi drużynami. Ale podejmiemy rękawicę, aby zagrać na EURO 2020 więcej niż trzy mecze. Nasza drużyna jest mieszanką zawodników, która chce pokazać dobrą grę i dostarczyć radości”.
A teraz trochę o międzynarodowej piłce nożnej: Co roku o tej porze redakcja France Football przeprowadza plebiscyt na najlepszego piłkarza świata. O wyborze decydują głosy zaproszonych do plebiscytu dziennikarzy sportowych.
Jak się ogólnie spodziewano Leo Messi wszedł „jak po swoje”, bo odebał już szóstą Złotą Piłkę w życiu. Najlepszy piłkarz świata tym samym wyprzedził pięciokrotnego zwycięzcę Cristiano Ronaldo i stał się samodzielnym liderem tego prestiżowego wyścigu. Na drugim miejscu dość niepodziewanie pojawił się Virgil van Dijk, podstawa obrony mistrza Champions League – Liverpoolu. Trzecim był w tym roku Chritiano Ronaldo. Dlaczego taka właśnie kolejność? Otóż Lionel Messi praktycznie zdeklasował ligę hiszpańską.
Był także królem strzelców Ligi Mistrzów, ale jej nie wygrał. Jego indywidualny, nieosiągalny poziom okazał się dla głosujących ważniejszy niż sukces Liverpoolu w Champions League.
Najlepszy polski piłkarz Robert Lewandowski zajął 8-me miejsce.
“Jaja nie plebiscyt” – tak to głosowanie na najlepszego piłkarza roku skomentował selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21, Czesław Michniewicz. Napastnik Bayernu Monachium zamienił też kilka słów z Telewizją Polską. Powiedział: „Wiadomo, że to jest trochę inne spotkanie niż na stadionie czy boisku. W trochę innych ubraniach. Plebiscyty rządzą się swoimi prawami. Gratulacje dla zwycięzcy”.
Na pytanie czy czuje zawód, odpowiedział: „Nie. To, co udało mi się ostatnio też będzie skutkowało w przyszłym plebiscycie. Trzeba akceptować wyniki jakie są. Coś wymyślę jeszcze (śmiech).”